Po pierwszych kilkudziesięciu minutach WIG20 zyskiwał około 0,2 proc. Zwyżkom sprzyjała częściowo siła banków – PKO BP i Pekao, ale także Mercatora. Czuć było jednak atmosferę nadchodzących świąt po przeciętnym zainteresowaniu handlem. Kolejne godziny nie przynosiły większych zmian w notowaniach WIG20. Dopiero pod koniec dnia popyt ruszył do kolejnego ataku, wynosząc WIG20 na 2212 pkt. Oznaczało to zwyżkę o 1,2 proc. Tym samym indeks krajowych blue chips wrócił powyżej okrągłego poziomu, odrabiając zniżki z poprzednich trzech sesji. Warto dodać, że indeks dużych spółek zakończył środową sesję dokładnie na dziennych maksimach. Wynik ten na pozór może wyglądać całkiem imponująco, jednak WIG20 finiszował dokładnie w punkcie oporu, który skutecznie powstrzymał odreagowanie w poprzednim tygodniu. Mocny ruch WIG20 na północ pod koniec sesji to zasługa m.in. Allegro, które finiszowało z ponad 5-proc. zwyżką. Analitycy na wykresie handlowej spółki doszukują się formacji podwójnego dna. Przez większość dnia silny był CD Projekt, który ostatecznie urósł o 3,49 proc. Producent gier stara się wymazać złe wrażenie po publikacji wyników kwartalnych i w czwartek prawdopodobnie dojdzie do testu 200 zł. Wspomniany Mercator na koniec dnia rósł tylko o 0,45 proc. Poza pojedynczymi spółkami w czwartek ciężko spodziewać się fajerwerków na głównych indeksach, a jeśli już, to będą to mało wiarygodne sygnały. Obroty zniżkują z dnia na dzień, a w środę w przypadku blue chips ledwie przekroczyły 0,5 mld zł.