Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Do towarzystw funduszy inwestycyjnych w ciągu dwóch miesięcy tego roku trafiło już niemal 8 mld zł, z czego nieco ponad połowa w lutym. Główną siłą pociągową sprzedaży pozostają produkty dłużne – wynika z danych Analizy.pl. W lutym wpłacono do nich 3,7 mld zł. To jeden z najwyższych miesięcznych wyników sprzedaży funduszy dłużnych, choć o 0,5 mld zł słabszy niż w pierwszym miesiącu roku. Jeśli chodzi o zainteresowanie poszczególnymi rodzajami funduszy obligacji, to w styczniu i lutym było ono podobne. Klienci TFI nadal stawiają na fundusze papierów krótkoterminowych. Tym razem na ich konta trafiło 2,8 mld zł wobec 3,2 mld zł w styczniu. Portfele papierów długoterminowych wybierają nieliczni – napływy do nich wynoszą około 0,1 mld zł miesięcznie. Obok funduszy obligacji krótkoterminowych hitem tego roku są fundusze papierów korporacyjnych, szczególnie zważywszy na ich wielkość. Drugi miesiąc z rzędu wpłaty do tego typu rozwiązań przeważały nad umorzeniami o 0,7 mld zł. Część inwestorów szuka także zysków z obligacji zagranicznych – w lutym co prawda ich sprzedaż była o połowę niższa w porównaniu ze styczniem, ale łącznie w dwa miesiące trafiło tam 0,36 mld zł.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Towarzystwo zaoferuje klientom usługę zarządzania aktywami dla zamożnych klientów.
Tak dużych napływów do funduszy dłużnych jak w maju nie było od jesieni zeszłego roku. Co ciekawe, rośnie apetyt na ryzyko w ramach tej kategorii produktów.
Ponad 90 proc. z funduszy polskich akcji uniwersalnych i 104 proc. z funduszy akcji małych i średnich spółek – na pozór takich zysków trudno oczekiwać ze zdywersyfikowanych portfeli, a jednak właśnie tak prezentują się pięcioletnie wyniki wspomnianych funduszy. I mowa tylko o średnich.
Ostatnie lata przypomniały, że przemiany na świecie mogą być bodźcem do dynamicznego wzrostu gospodarki i lokalnego rynku akcji, ale nieraz sprawiają też spory zawód inwestorom. Nie tylko z tej perspektywy Polska mimo wszystko wygląda atrakcyjnie.
W maju zdecydowana większość funduszy inwestycyjnych wypracowała zyski. Pazur pokazały portfele spółek amerykańskich i rynków rozwiniętych, ale z wynikami po pięciu miesiącach część z nich wciąż ma problem. Na GPW wciąż trwała sielanka.
Mało który składnik aktywów dał w tym roku zarobić więcej od polskich akcji, a w tej samej kategorii wagowej tego rodzaju fundusze odjeżdżają konkurencji. Niestety, jednocześnie widmo korekty jest coraz bliższe.