Mocny styczniowy finisz obligacji?

Sporo wskazuje, że polskie obligacje skarbowe zakończą styczeń przeceną, choć niewielką. Zarządzający są jednak pozytywnie nastawieni do krajowego rynku długu, a fundusze dłużne mają jeszcze „rezerwę” w postaci wysokich rentowności.

Publikacja: 30.01.2024 06:00

Mocny styczniowy finisz obligacji?

Foto: Adobestock

Na otwarciu tygodnia rentowności polskich obligacji zniżkowały o kilka punktów bazowych (wzrost cen), jednak jak na razie ten rok przynosi przecenę krajowych papierów skarbowych. Co więcej, jest ryzyko, że spora część funduszy dłużnych przyniesie w styczniu straty, co nie zdarzyło się od jesieni zeszłego roku.

Kwestie dyskusyjne

Pod koniec poniedziałkowej sesji oprocentowanie polskich obligacji dziesięcioletnich sięgało 5,39 proc. wobec 5,21 proc. na zamknięciu 2023 r. Podobne trendy obserwujemy na rynkach bazowych – dochodowość amerykańskich obligacji dziesięcioletnich wynosiła w poniedziałek 4,11 proc., tymczasem zeszły rok wskaźnik ten zamykał na pułapie 3,87 proc. Przecena obligacji skarbowych to oczywiście złe informacje dla inwestorów.

Na części krajowych funduszy dłużnych tegoroczne zwyżki rentowności nie robią wrażenia. Co więcej, kilka funduszy notuje nawet ponad 1-proc. zwyżki od początku roku. Około 30 funduszy obligacji – według piątkowej wyceny – jest jednak pod kreską, przy czym spadki jak na razie nie przekraczają 0,4 proc. Warto zaznaczyć, że w ubiegłym roku inwestujący w fundusze dłużne bez większego trudu mogli powiększyć portfel o kilkanaście procent.

Jeśli styczeń zakończy się spadkiem cen polskich obligacji skarbowych, passa trzech miesięcy zwyżek zakończy się. Ostatnim miesiącem, w którym rentowności wzrosły, był wrzesień ubiegłego roku. Nastroje popsuły wówczas rosnące obawy o utrzymanie stóp procentowych w USA na dłużej na wyższych poziomach, a być może nawet o jeszcze jedną podwyżkę stóp procentowych za oceanem.

– Styczeń się jeszcze nie skończył. Uważam, że obligacje „wyciągną się” na koniec miesiąca i będą zyski, jak i w poprzednich miesiącach – przewiduje Mariusz Zaród, zarządzający Quercusa TFI. Jak zaznacza, główny impuls idzie z zagranicy i polskie obligacje też się jemu poddadzą.

W tym tygodniu wydarzeniem numer jeden będzie zapewne środowe posiedzenie Fedu w sprawie stóp procentowych. Jak przyznają analitycy BM mBanku, szanse na zaskoczenia w tym temacie są nikłe. „Rynek jest pewien, że stopy pozostaną na tym samym poziomie, i nic nie wskazuje, aby miało być inaczej. Uwaga inwestorów skupi się na konferencji prasowej po posiedzeniu i perspektywach na kolejne miesiące. Obniżki stóp są w tej chwili najbardziej dyskusyjną kwestią” – przyznają eksperci. Jak wskazują, obecnie rynek spodziewa się, że stopy procentowe pójdą w dół w okolicach połowy roku, ale niektórzy obstawiają, że cięcia pojawią się jeszcze w tym kwartale. Oczekiwania co do zmian stóp procentowych w USA wyraźnie się zmieniły w porównaniu z jesienią poprzedniego roku, kiedy to inwestorzy liczyli na rychłe cięcia.

Słabość na tle regionu

Warto zauważyć, że polskie obligacje w ostatnich tygodniach są słabsze niż np. papiery czeskie bądź węgierskie.

– Słabość polskich obligacji względem węgierskich i czeskich wynika z odmiennej postawy banków centralnych – tłumaczy Zaród. – Węgrzy są w trakcie cyklu obniżek stóp procentowych, a kolejne miesiące zapowiadają jego kontynuację. Czesi rozpoczęli luzowanie w grudniu i nic nie stoi na przeszkodzie, aby każde kolejne posiedzenie przyniosło cięcia stóp procentowych – analizuje zarządzający Quercusa. Dodatkowo za naszą południową granicą następuje konsolidacja fiskalna. – Wydatki budżetowe się zmniejszają, a potrzeby pożyczkowe maleją – wylicza Zaród. W Polsce jest wprost przeciwnie. – RPP nie jest skora do obniżek stóp procentowych, a przedwyborcze obietnice dotyczące różnych danin socjalnych i podwyżek w „budżetówce” każą sądzić, że dziura budżetowa w tym roku będzie rekordowo wysoka. To nie sprzyja cenom obligacji, które pozostają pod presją podaży z Ministerstwa Finansów – mówi zarządzający Quercusa TFI.

Fundusze inwestycyjne
Już bez szału popytu na fundusze dłużne
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Fundusze inwestycyjne
Mieszane perspektywy przed złotem
Fundusze inwestycyjne
USA pozostaną w hossie. W Polsce lepiej postawić na fundusz skarbowy
Fundusze inwestycyjne
Jesienią krajowe fundusze obligacji poderwały się do lotu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Fundusze inwestycyjne
Jakub Głowacki, zarządzający Acer FIZ: Europa na krawędzi kryzysu
Fundusze inwestycyjne
Sektor TFI i klienci nie będą skłonni do większego ryzyka