Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Izabela Sajdak, zarządzająca w BNP Paribas TFI
Sporo się działo w tym roku na rynkach długu. Rentowności polskich papierów dziesięcioletnich w ciągu blisko 12 miesięcy osunęły się o około 180 pkt baz. W USA mieliśmy nawet zwyżki do 5 proc., po czym tamtejszy rynek długu odnotował najlepszy miesiąc od kilku dekad. Co dalej?
Ostatnie posiedzenie Rezerwy Federalnej przyniosło gołębi zwrot w tamtejszej polityce pieniężnej. Jest to skutek zaskakującego spadku inflacji za oceanem. Także w strefie euro presja cenowa odpuszcza. Oba banki centralne zaczną niebawem obniżać stopy procentowe, co rynek zaczyna agresywnie dyskontować. W przypadku rynku obligacji można się spodziewać więc jeszcze spadków rentowności. Niewiadomą jest jednak to, ile obniżek stóp w USA czy w strefie euro w przyszłym roku będzie miało faktycznie miejsce. Fed sygnalizuje, że może obniżyć stopy trzykrotnie, ale rynek w tej chwili wycenia aż sześć cięć. Jeszcze większego luzowania spodziewają się inwestorzy w strefie euro, gdzie ich zdaniem dojdzie do siedmiu obniżek.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Towarzystwo zaoferuje klientom usługę zarządzania aktywami dla zamożnych klientów.
Tak dużych napływów do funduszy dłużnych jak w maju nie było od jesieni zeszłego roku. Co ciekawe, rośnie apetyt na ryzyko w ramach tej kategorii produktów.
Ponad 90 proc. z funduszy polskich akcji uniwersalnych i 104 proc. z funduszy akcji małych i średnich spółek – na pozór takich zysków trudno oczekiwać ze zdywersyfikowanych portfeli, a jednak właśnie tak prezentują się pięcioletnie wyniki wspomnianych funduszy. I mowa tylko o średnich.
Ostatnie lata przypomniały, że przemiany na świecie mogą być bodźcem do dynamicznego wzrostu gospodarki i lokalnego rynku akcji, ale nieraz sprawiają też spory zawód inwestorom. Nie tylko z tej perspektywy Polska mimo wszystko wygląda atrakcyjnie.
W maju zdecydowana większość funduszy inwestycyjnych wypracowała zyski. Pazur pokazały portfele spółek amerykańskich i rynków rozwiniętych, ale z wynikami po pięciu miesiącach część z nich wciąż ma problem. Na GPW wciąż trwała sielanka.
Mało który składnik aktywów dał w tym roku zarobić więcej od polskich akcji, a w tej samej kategorii wagowej tego rodzaju fundusze odjeżdżają konkurencji. Niestety, jednocześnie widmo korekty jest coraz bliższe.