Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Tomasz Matras, dyrektor biura rynku akcji w TFI PZU
Czy inwestorzy nie zapędzili się w zainteresowaniu spółkami wzrostowymi mimo wciąż jeszcze trwającego cyklu podwyżek stóp procentowych?
W USA zbliżamy się do końca cyklu podwyżek stóp procentowych. Zapewne dojdzie jeszcze do przynajmniej jednej podwyżki, natomiast patrząc na odczyty inflacji oraz symptomy spowolnienia, czy też tzw. miękkiego lądowania, można się spodziewać, że oficjalne zakończenie cyklu przez Fed to kwestia najbliższych miesięcy. Takie środowisko sprzyja spółkom wzrostowym, które w ubiegłym roku – gdy stopy rosły – cierpiały. Jestem zdania, że środowisko dla rynku akcji poprawia się, gdy mamy do czynienia nie tyle z końcem cyklu podwyżek, ile z maksymalnym odczytem inflacji. A wydaje się, że ten punkt jest już za nami zarówno w Polsce, jak i globalnie. Wyskok notowań sektora technologicznego jest więc jak najbardziej uzasadniony. Tym bardziej po spadkach, jakie zanotował w 2022 r.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Towarzystwo zaoferuje klientom usługę zarządzania aktywami dla zamożnych klientów.
Tak dużych napływów do funduszy dłużnych jak w maju nie było od jesieni zeszłego roku. Co ciekawe, rośnie apetyt na ryzyko w ramach tej kategorii produktów.
Ponad 90 proc. z funduszy polskich akcji uniwersalnych i 104 proc. z funduszy akcji małych i średnich spółek – na pozór takich zysków trudno oczekiwać ze zdywersyfikowanych portfeli, a jednak właśnie tak prezentują się pięcioletnie wyniki wspomnianych funduszy. I mowa tylko o średnich.
Ostatnie lata przypomniały, że przemiany na świecie mogą być bodźcem do dynamicznego wzrostu gospodarki i lokalnego rynku akcji, ale nieraz sprawiają też spory zawód inwestorom. Nie tylko z tej perspektywy Polska mimo wszystko wygląda atrakcyjnie.
W maju zdecydowana większość funduszy inwestycyjnych wypracowała zyski. Pazur pokazały portfele spółek amerykańskich i rynków rozwiniętych, ale z wynikami po pięciu miesiącach część z nich wciąż ma problem. Na GPW wciąż trwała sielanka.
Mało który składnik aktywów dał w tym roku zarobić więcej od polskich akcji, a w tej samej kategorii wagowej tego rodzaju fundusze odjeżdżają konkurencji. Niestety, jednocześnie widmo korekty jest coraz bliższe.