Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
– Wobec stale rozwijanej oferty funduszy i portfeli inwestycyjnych opartych na różnych klasach aktywów z całego świata postanowiliśmy wzmocnić nasze kompetencje w zakresie globalnych strategii rynkowych oraz zarządzania aktywami przez pryzmat kryteriów zrównoważonego rozwoju – mówi Robert Zima, prezes TFI PZU.
Nowa jednostka ma m.in. poszerzyć kompetencje analityczne w obszarze zrównoważonego rozwoju. Obejmuje to rozbudowę metodologii i narzędzi umożliwiających analizę spółek giełdowych oraz emitentów obligacji (przedsiębiorstw, krajów, samorządów) przez pryzmat kryteriów środowiskowych, społecznej odpowiedzialności oraz ładu korporacyjnego, czyli ESG. – Zrównoważone inwestowanie jest silnym, globalnym trendem, który w kolejnych latach będzie zyskiwał większe znaczenie. W TFI PZU konsekwentnie dostosowujemy nasz proces inwestycyjny do lokowania aktywów w oparciu o kryteria ESG. Rozwijamy też naszą paletę „zielonych” produktów – komentuje Piotr Dmuchowski, wiceprezes TFI PZU odpowiedzialny za obszar inwestycji.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Towarzystwo zaoferuje klientom usługę zarządzania aktywami dla zamożnych klientów.
Tak dużych napływów do funduszy dłużnych jak w maju nie było od jesieni zeszłego roku. Co ciekawe, rośnie apetyt na ryzyko w ramach tej kategorii produktów.
Ponad 90 proc. z funduszy polskich akcji uniwersalnych i 104 proc. z funduszy akcji małych i średnich spółek – na pozór takich zysków trudno oczekiwać ze zdywersyfikowanych portfeli, a jednak właśnie tak prezentują się pięcioletnie wyniki wspomnianych funduszy. I mowa tylko o średnich.
Ostatnie lata przypomniały, że przemiany na świecie mogą być bodźcem do dynamicznego wzrostu gospodarki i lokalnego rynku akcji, ale nieraz sprawiają też spory zawód inwestorom. Nie tylko z tej perspektywy Polska mimo wszystko wygląda atrakcyjnie.
W maju zdecydowana większość funduszy inwestycyjnych wypracowała zyski. Pazur pokazały portfele spółek amerykańskich i rynków rozwiniętych, ale z wynikami po pięciu miesiącach część z nich wciąż ma problem. Na GPW wciąż trwała sielanka.
Mało który składnik aktywów dał w tym roku zarobić więcej od polskich akcji, a w tej samej kategorii wagowej tego rodzaju fundusze odjeżdżają konkurencji. Niestety, jednocześnie widmo korekty jest coraz bliższe.