Za nami już pięć dni silnych spadków indeksów mWIG40 i sWIG80. Najgorszą spółką w tym gronie jest oczywiście Altus, a jego kłopoty odbijają się echem po całym rynku.
Trigon będzie się sądził
To, że akcje małych i średnich spółek zniżkują, nie jest czymś nowym. Jednak skala spadków w ostatnich dniach to dowód na to, że inwestorzy w coraz większym stopniu kierują się emocjami, a nie zdrowym rozsądkiem. Widać to choćby po przykładzie „bohatera" ostatnich dni. Kapitalizacja Altusa spadła od początku roku już o 0,5 mld zł i na koniec czwartkowej sesji wynosiła około 85 mln zł. Tym samym historyczny wskaźnik ceny do zysku spadł już poniżej 1.
Gwałtowna wyprzedaż akcji Altusa w czwartek, sięgająca nawet ponad 36 proc., mogła być efektem publikacji Business Insider Polska, według której Altusowi, a także Trigonowi może grozić utrata zgody na zarządzanie funduszami zamkniętymi. Miałby to być efekt postępowań administracyjnych prowadzonych obecnie przez Komisję Nadzoru Finansowego, także wobec Saturna oraz Noble Funds.
Rano KNF wydała jednak oświadczenie, w którym stwierdza, że „do czasu zakończenia postępowań nie można przesądzać o terminie ich zakończenia oraz o ich wyniku. Byłoby to zaprzeczenie podstawowych zasad państwa prawa". Do całej sprawy bardzo szybko odniósł się również Trigon. W oświadczeniu napisał, że „tę informację należy traktować jako plotkę będącą elementem wyjątkowo agresywnego czarnego PR prowadzonego wobec Trigon przez ostatnie kilka miesięcy". Trigon zapowiedział również pozew o odszkodowanie, „którego wartość może sięgnąć kilkuset milionów złotych".
Altus również zapowiedział wydanie oświadczenia, jednak nie zrobił tego do momentu zamknięcia tego wydania „Parkietu". O grożących „za potencjalną manipulację" treściami dotyczącymi rynku kapitałowego karach przypomniała również KNF.