Zwyżki, które objęłyby większość małych i średnich firm, nam nie grożą

Po siedmiu miesiącach tego roku mWIG40 wrócił do punktu wyjścia, a sWIG80 od tygodni niemal stoi w miejscu. Najbliższa przyszłość „misiów" wciąż nie napawa optymizmem.

Publikacja: 07.08.2019 05:20

Zwyżki, które objęłyby większość małych i średnich firm, nam nie grożą

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński Robert Gardziński

Mało wskazuje na to, by druga połowa tego roku była dla małych i średnich spółek lepsza. Zarobić mogą pojedyncze podmioty.

Ciężarem fundusze

Fundusze akcji małych i średnich spółek to dość niejednorodna grupa. Znajdują się w niej zarówno strategie, dla których benchmarkiem jest w 100 proc. mWIG40 (fundusz indeksowy Ipopemy TFI) jak i takie, w których składa się on w 90 proc. z sWIG80 (MetLife Akcji Małych Spółek). Większość z tych funduszy ma jednak charakter bardziej zróżnicowany, czyli stara się pobić benchmark złożony i z mWIG40 i sWIG80. Z drugiej strony wyniki od początku roku są bardzo różne. Kilka strategii wypracowało dwucyfrowe zyski, ale są też przykłady wyników w okolicach zera.

Według najświeższych danych portalu Analizy Online średnia w grupie to nieco ponad 7 proc. na plusie, choć dane te nie uwzględniają jeszcze ostatnich spadków mWIG40 i sWIG80. Tymczasem mWIG40 w poniedziałek zameldował się na poziomie z listopada ubiegłego roku. Swoje pięć minut małe i średnie spółki miały w  tym roku tylko w trzech pierwszych miesiącach roku, ale jedynie sWIG80 zdołał zachować część tamtego dorobku.

Jak wspomina Piotr Zagała, zarządzający BNP Paribas TFI, w ubiegłym roku przynależność do grupy małych spółek oznaczała nieuchronną podaż akcji i co za tym idzie spadek kursu. – Z początkiem tego roku nastąpił całkowity zwrot i pojawiły się nawet głosy, że akcji małych spółek zabrakło – mówi. Taka sytuacja nie trwała jednak zbyt długo. – W kwietniu znów pojawiła się podaż. Dobre wyniki nie zachęciły bowiem klientów do wpłat zarówno do funduszy akcji szerokiego rynku, jak i do typowych funduszy „misiów". Od tego czasu ważniejszą od poziomu łącznej alokacji stała się selekcja – ocenia Zagała.

Zniżki małych i średnich spółek mogą sugerować, że z funduszy polskich akcji klienci nadal wycofywali pieniądze, jednak podaż akcji powodują zapewne także OFE. – W ostatnich latach małe i średnie spółki były pod presją podaży za sprawą odpływów, zarówno z funduszy emerytalnych, które są przeważone w tym segmencie, jak i – ze względu na umorzenia – z TFI. O ile w funduszach inwestycyjnych małych i średnich spółek aktywa w ciągu ostatniej dekady mocno spadły, więc ewentualne odpływy z nich nie są aż tak istotne, o tyle znacznie większy wpływ ma przygotowywanie portfeli OFE do nowej reformy sytemu – twierdzi Piotr Sałata, zarządzający w Pekao TFI. Jak zauważa, odpływy z funduszy są amortyzowane przez wezwania (w zeszłym roku m.in. na Orbis, a ostatnio na Pfleiderera i ZE PAK). – Wezwania potwierdzają atrakcyjny poziom wycen w tym segmencie, który obecnie jest na historycznych dołkach. Poza tym w dłuższym terminie „światełkiem w tunelu" dla małych i średnich spółek mogą być PPK. Choć ze względu na ograniczenia ustawowe napływy nie będą tak wysokie jak do WIG20, to będą miały o wiele większe znaczenie – dodaje Sałata.

Foto: GG Parkiet

Również Sebastian Liński, zarządzający AXA TFI, liczy na pozytywny wpływ PPK na „misie" w II półroczu. – Dzięki niemu na rynku akcji pojawią się napływy nowych pieniędzy, które powinny wspierać notowania spółek – mówi.

Ryzyko globalne

Liński zwraca jednak uwagę na kilka zagrożeń, m.in. rosnące ceny energii. – Pozostałe czynniki mają w przeważającej części charakter makroekonomiczny i dotyczą nie tylko Polski, ale i rynków globalnych – stwierdza. Jego zdaniem ryzyko, które ciążyło światowej gospodarce od jakiegoś czasu, wciąż istnieje i zdaje się materializować w coraz większym stopniu. – Zaostrzająca się retoryka w trwającej wojnie handlowej pomiędzy USA a Chinami w ostatnich dniach pociągnęła światowe indeksy w dół, a w perspektywie kolejnych kwartałów może się przełożyć na gospodarkę i mocno spowolnić i tak już niezbyt dynamiczny wzrost PKB – zapowiada zarządzający AXA TFI.

W takim otoczeniu polska gospodarka może o się kazać wrażliwa na światowe trendy m.in. ze względu na swoje silne powiązania z Niemcami. – Niemcy, które żyją z eksportu, już w tej chwili mocno odczuwają efekty światowego spowolnienia gospodarczego, w szczególności w branży automotive, która notuje spadki sprzedaży rok do roku. Problem ten widoczny jest także wśród polskich poddostawców dla niemieckich producentów samochodów. Spółki takie jak Alumetal, Sanok Rubber Company i Boryszew borykają się ze spadkami przychodów i marż – analizuje Liński.

Zauważa, że dotąd odporne na światowe zawirowania były spółki o ekspozycji na lokalnego konsumenta, będącego w dobrej kondycji dzięki silnej stymulacji fiskalnej rządu i dynamicznemu wzrostowi wynagrodzeń. – Do czasu, gdy nie nastąpi większe spowolnienie w światowej gospodarce, sytuacja taka powinna się utrzymywać – zakłada Liński.

Podobnie jak w I połowie roku, w II półroczu kluczem do sukcesu pozostanie selekcja – kwituje Zagała. W związku z tym, że wciąż nie widać napływów do funduszy akcji, hossa, która pociągnęłaby za sobą nawet spółki w słabszej kondycji finansowej, nam nie grozi. – Z drugiej strony akcje „misiów" są bardzo tanie, co objawia się kolejnymi exodusami z rynku (Helio, Impexmetal, Pfleiderer). Większa hossa może nadejść w przyszłym roku, gdy w globalnej gospodarce ukształtuje się dno, a inwestorzy zaczną (wreszcie) uciekać od obligacji z ujemną rentownością – prognozuje Zagała.

Fundusze inwestycyjne
Santander TFI: polskie akcje to dobry wybór
Fundusze inwestycyjne
Rynkowi funduszy mocno przybyło, głównie dzięki wpłatom inwestorów
Fundusze inwestycyjne
Na obligacje rynków wschodzących może być jeszcze za wcześnie
Fundusze inwestycyjne
Investors TFI: hossa akcji trwa, ale lepiej zabezpieczyć się obligacjami
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Fundusze inwestycyjne
Masz gotówkę? Kup i trzymaj obligacje
Fundusze inwestycyjne
Technologia będzie nakręcać rynki przez kolejny rok?