Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Jak wynika z raportu Komisji Nadzoru Finansowego, łączny zysk netto TFI w I kwartale sięgnął 198,8 mln zł, co oznacza 17-proc. spadek w porównaniu z tym samym okresem poprzedniego roku. Jak podaje serwis analizy.pl, pierwsze trzy miesiące tego roku były w branży najsłabszym okresem od IV kwartału 2017 r. Przychody ogółem wyniosły 834,7 mln zł i były o 5,7 proc. niższe rok do roku. – Wyraźny spadek zysku netto branży TFI w I kwartale w chwili obecnej nie stanowi żadnego zaskoczenia. Po opublikowanych danych IZFiA na temat umorzeń w marcu już wcześniej znaliśmy skalę spustoszenia, jakiego dokonał strach przed nieznanymi skutkami pandemii koronawirusa – komentuje Szymon Nowak, analityk BM BNP Paribas. – Wycofanie 20,4 mld zł musiało się przełożyć na wyraźny spadek zysków. Niemniej jednak zwracamy uwagę, iż w kwietniu fundusze akcji zanotowały już 601 mln zł napływów netto wobec odpływu 1 mld zł w marcu. Dalsze odpływy notują natomiast fundusze dłużne – podkreśla Nowak. – Z dostępnych nam informacji wynika, że TFI w dalszym ciągu notują powracające zainteresowanie funduszami akcji, co powinno wpływać na szybsze odbudowanie wyników nawet przy niższym poziomie posiadanych aktywów ze względu na wyższe marże w funduszach akcji – komentuje. Analityk BM BNP Paribas spodziewa się widocznej poprawy wyników w II kwartale.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Towarzystwo zaoferuje klientom usługę zarządzania aktywami dla zamożnych klientów.
Tak dużych napływów do funduszy dłużnych jak w maju nie było od jesieni zeszłego roku. Co ciekawe, rośnie apetyt na ryzyko w ramach tej kategorii produktów.
Ponad 90 proc. z funduszy polskich akcji uniwersalnych i 104 proc. z funduszy akcji małych i średnich spółek – na pozór takich zysków trudno oczekiwać ze zdywersyfikowanych portfeli, a jednak właśnie tak prezentują się pięcioletnie wyniki wspomnianych funduszy. I mowa tylko o średnich.
Ostatnie lata przypomniały, że przemiany na świecie mogą być bodźcem do dynamicznego wzrostu gospodarki i lokalnego rynku akcji, ale nieraz sprawiają też spory zawód inwestorom. Nie tylko z tej perspektywy Polska mimo wszystko wygląda atrakcyjnie.
W maju zdecydowana większość funduszy inwestycyjnych wypracowała zyski. Pazur pokazały portfele spółek amerykańskich i rynków rozwiniętych, ale z wynikami po pięciu miesiącach część z nich wciąż ma problem. Na GPW wciąż trwała sielanka.
Mało który składnik aktywów dał w tym roku zarobić więcej od polskich akcji, a w tej samej kategorii wagowej tego rodzaju fundusze odjeżdżają konkurencji. Niestety, jednocześnie widmo korekty jest coraz bliższe.