Fundusze dłużne mogą się mocniej wahać w najbliższych tygodniach

Zarządzający odchodzą od liniowej wyceny papierów nienotowanych. Może to przełożyć się na większą zmienność funduszy, ale to także koniec z iluzją w postaci notowań jednostek jak odrysowanych od linijki.

Publikacja: 02.06.2021 06:35

Fundusze dłużne mogą się mocniej wahać w najbliższych tygodniach

Foto: Adobestock

Nadszedł czas istotnych zmian w sposobie wyceny aktywów nienotowanych na rynku, w które inwestują TFI. Można spodziewać się w związku z tym większych wahań jednostek funduszy dłużnych.

Odejście od linijki

Zmiana sposobu wyceny aktywów nienotowanych i wchodzących w skład funduszy to jedno z ważniejszych wydarzeń w branży TFI ostatnich miesięcy. Zmiana polega na odejściu od wyceny liniowej i wycenianiu odtąd każdego składnika portfela funduszu według wartości godziwej. Ma to pozwolić uniknąć przykrych niespodzianek i znacznych osunięć notowań jednostek funduszy w sytuacji, gdy emitent przestaje spłacać zobowiązania.

Wycena liniowa była często stosowana przez towarzystwa. Zdarza się bowiem, że nawet większość aktywów funduszu stanowią papiery nienotowane.

„Zastosowanie skorygowanej ceny nabycia wytwarza nieprawdziwe postrzeganie produktów wycenianych zgodnie z tą metodą jako produktów o niskiej zmienności wartości i tym samym wysokim bezpieczeństwie. Wycena ta nie uwzględnia zmian parametrów oraz ryzyk rynkowych emitenta, aż do momentu jego bankructwa lub powstania poważnych problemów z obsługą zobowiązań" – można przeczytać w uzasadnieniu zmian.

GG Parkiet

TFI na dostosowanie się do rozporządzenia mają czas do końca lipca. Czy są już gotowe do nowego sposobu wyceny obligacji w funduszach? – W naszej ocenie poziom zaawansowania jest zróżnicowany w zależności od wielkości towarzystwa i rodzajów funduszy, jakimi zarządzają – komentuje Benedykt Wiśniewski, partner zarządzający i członek zarządu MGW CCG. To spółka, która zarówno sama implementuje nowe metodyki w zakresie wyceny instrumentów dłużnych zgodnie z rozporządzeniem, jak i uczestniczy w procesie weryfikacji metodyk.

– Fundusze inwestycyjne otwarte od 1 lipca tego roku muszą mieć zaimplementowane nowe podejście w wycenach codziennych i w tym przypadku modele wycen są już weryfikowane przez depozytariuszy, a metodyki potwierdzane – mówi Wiśniewski. – W mojej ocenie nieco inaczej wygląda sytuacja w przypadku funduszy inwestycyjnych zamkniętych, gdzie wpływ nowego podejścia do wyceny zostanie ujawniony w informacji dodatkowej do sprawozdań finansowych za I półrocze, a wycena zostanie przeprowadzona zgodnie z zapisami statutu po tym okresie – zauważa.

Ten rok nie sprzyja funduszom dłużnym, głównie w związku z pogorszeniem notowań papierów skarbowych. Średnie wyniki w obu grupach funduszy obligacji skarbowych są istotnie pod kreską. Część ekspertów przewiduje, że także wdrażanie nowych sposobów wyceny już przełożyło się na wzrost wahań jednostek, a to zapewne nie koniec.

– Część z tych spadków to po prostu urealnienie wycen – mówi Grzegorz Boguski z kancelarii Matczuk Wieczorek i Wspólnicy. Takich urealnień w związku z nowymi przepisami spodziewa się jeszcze wielu w najbliższym czasie.

– W mojej ocenie można spodziewać się zmienności w horyzoncie krótkoterminowym, a jej wielkość będzie zależna od struktury portfela funduszu – ocenia Wiśniewski. – Z naszych analiz wynika, że w perspektywie długoterminowej trend wzrostowy powinien zostać zachowany, choć oczywiście ostatecznie zależy to od składu portfela – dodaje.

Wiśniewski przypomina, że dotychczasowa metoda wyceny skorygowaną ceną nabycia nie uwzględniała np. czynników ryzyka związanych z pandemią lub pogorszenia się kondycji finansowej emitenta. – To może wpłynąć na zmianę struktury portfela i sposobu doboru aktywów przez zarządzających – przewiduje członek zarządu MGW CCG.

Różne terminy wdrożenia

Same TFI nowe zapisy wdrażają w różnych terminach. Paweł Homiński, członek zarządu Noble Funds TFI, zapowiada, że wdrożenie nowej metody wyceny aktywów nienotowanych zaplanowane jest na początek lipca, w terminie zgodnym z rozporządzeniem.

Katarzyna Rokicka, zarządzająca Rockbridge TFI, również zapowiada, że całkowite odejście od wyceny liniowej zaplanowane jest na 1 lipca. – Większość instrumentów znajdujących się w portfelach naszych funduszy dłużnych jest od dawna wyceniana rynkowo, zmiana sposobu wyceny nie powinna więc być bardzo istotna – przewiduje zarządzająca.

Z kolei Grzegorz Zatryb, dyrektor departamentu zarządzania funduszami Skarbca TFI, twierdzi, że co do zasady wszystkie papiery wyceniane są według cen rynkowych. – Jeżeli nie jest to możliwe, to raz na miesiąc dokonywany jest przegląd i ewentualne odpisy. Jest to jednak zupełny margines w naszych portfelach – mówi.

Grzegorz Dróżdż z Investors TFI twierdzi, że towarzystwo od dłuższego czasu stosuje wycenę rynkową w odniesieniu do większości portfela papierów dłużnych. – Obecnie, w zależności od subfunduszu, od 90 do 100 proc. portfela wyceniane jest w ten sposób. Finalizujemy pełne przejście na wycenę zgodną z rozporządzeniem we wszystkich subfunduszach – twierdzi Dróżdż.

Danuta Musiał z Generali Investments TFI twierdzi, że towarzystwo dokonuje wycen zgodnie z rozporządzeniem od 4 stycznia.

Fundusze inwestycyjne
Już bez szału popytu na fundusze dłużne
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Fundusze inwestycyjne
Mieszane perspektywy przed złotem
Fundusze inwestycyjne
USA pozostaną w hossie. W Polsce lepiej postawić na fundusz skarbowy
Fundusze inwestycyjne
Jesienią krajowe fundusze obligacji poderwały się do lotu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Fundusze inwestycyjne
Jakub Głowacki, zarządzający Acer FIZ: Europa na krawędzi kryzysu
Fundusze inwestycyjne
Sektor TFI i klienci nie będą skłonni do większego ryzyka