Paneliści sporo miejsca poświęcają nadal relatywnie niskiemu zainteresowaniu Polaków funduszami inwestycyjnymi, szczególnie na tle rynków zachodnich. Wartość aktywów pod zarządzaniem w stosunku do PKB w Polsce wynosi 12 proc., podczas gdy średnia unijna to 62 proc. Reprezentanci rynku zwracają uwagę na ograniczenia prawne, regulacje krajowe oraz europejskie, które stanowią ich zdaniem barierę wzrostu rynku i wzrostu popularności funduszy.
Polski rynek funduszy inwestycyjnych jest wart tego, żeby się interesować. Jest dobrym miejscem z jednej strony dla naszych oszczędności, a z drugiej jako źródło finansowania rozwoju przedsiębiorstw – stwierdziła Małgorzata Rusewicz, prezes IZFiA, otwierając XV Forum Funduszy. Jak dodała, dziś stoimy przed szansą znacznego rozwoju rynku funduszy. Rusewicz zwróciła jednak uwagę na wyzwania stojące przed branżą dotyczące nowych regulacji oraz sygnały, jakie płyną z rynku dotyczące zmian w prawie. - Potrzebujemy mądrych i racjonalnych ram prawnych, byśmy nie zostali zepchnięci w kąt Europy – dodała Rusewicz.
Wśród gości forum IZFiA był m.in. Tadeusz Kościński, Minister Finansów, Funduszy i Polityki Regionalnej. Kościński zwrócił uwagę na rolę PPK w budowie aktywów funduszy inwestycyjnych. - Ministerstwo Finansów działa aktywnie, by rozwijać rynek funduszy. Niedługo miną dwa lata, od kiedy realizujemy Strategię Rozwoju Rynku Kapitałowego – przypomniał Kościński.
Następnie wystąpił Rafał Mikusiński, zastępca przewodniczącego Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego. Mikusiński zwracał uwagę na wielką odpowiedzialność, przed którą stoi branża funduszy. - Biznes towarzystw funduszy inwestycyjnych otrzymał mocne wsparcie od banków centralnych w postaci obniżki stóp procentowych. Fundusze są bezsprzecznie beneficjentem dzisiejszej sytuacji. Obserwujemy wzrost aktywów, którym sprzyjają niskie stopy procentowe i przenoszenie oszczędności z lokat bankowych – analizował Mikusiński. - Poniekąd spełnia się marzenie, aby rynek kapitałowy odgrywał większą rolę w gospodarce. Sytuacja jest korzystna dla TFI, a znaczenie dla rynku rośnie. Dlatego KNF poświęca TFI więcej uwagi. - tłumaczył zastępca przewodniczącego UKNF. Przypomniał, że w przeszłości zdarzyło się sporo nieprawidłowości na rynku funduszy. Mikusiński apelował, by traktować regulacje jako narzędzia służąco podnoszeniu jakości działalności TFI. - Pojedyncze negatywne przypadki łamania przepisów rzutują na całą branżę, a obu stronom rynku zależy na tym, by TFI cieszyły się zaufaniem, a branża się rozwijała – podkreślał Mikusiński.
Na koniec swojego wystąpienia zwrócił uwagę, że najważniejszym celem działania funduszy inwestycyjnych ma być interes klienta. - Dla zarządzającego fundusze dobry i stabilny wynik jego pracy powinien był ważniejszy niż roczny bonus za wynik. Z naszej strony oczekujemy, że TFI będą odpowiednio zarządzać tym konfliktem interesu. Dość powszechnie zarządzający przekładają krótkoterminowy wynik funduszu kosztem długoterminowego. Ujawnienie się sytuacji, w której pracownicy departamentu zarządzania odnoszą osobiste korzyści z działań funduszu byłoby bardzo trudną kwestią wizerunkową dla TFI i dla nas – ostrzegał Mikusiński.