Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 26.10.2021 20:34 Publikacja: 27.10.2021 05:00
Foto: materiały prasowe
KNF zapowiedziała, że chce ograniczenia katalogu podmiotów, które mogą zarządzać portfelami funduszy inwestycyjnych. Zmiana dotychczasowych regulacji dotknęłaby serwiserów funduszy wierzytelności. Branża TFI ostrzega, że część funduszy musiałaby zostać zlikwidowana. – Skutkiem realizacji postulatu UKNF byłaby w szczególności likwidacja lub co najmniej obniżenie rentowności prawidłowo funkcjonujących podmiotów oraz pogorszenie perspektyw inwestycyjnych na rynku wierzytelności przeterminowanych, przekładając się na zmniejszenie jego płynności – przekonuje Marcin Czugan, prezes Związku Przedsiębiorstw Finansowych. – Skutki byłyby więc odczuwalne również dla sektora bankowego, który jest szczególnie zainteresowany efektywnym systemem zarządzania wierzytelnościami przeterminowanymi, których ogromna część trafia do funduszy sekurytyzacyjnych – zauważa Czugan. Prezes ZPF ostrzega, że proponowana przez KNF zmiana oznacza de facto całkowite przekształcenie obecnie funkcjonującego modelu zarządzania portfelami wierzytelności i w związku z tym wystąpią choćby przejściowe nieprawidłowości w procesach zarządzania wierzytelnościami. Z kolei fundusze sekurytyzacyjne mogą zostać zmuszone do sprzedaży wierzytelności. – Usunięcie z rynku podmiotów licencjonowanych doprowadzi w praktyce do deregulacji rynku oraz odejścia od wysokich i sprawdzonych standardów obsługi osób zadłużonych, czyli odniesie skutek odwrotny do założonego przez UKNF. Zniweczy to kilkuletni okres kosztownego i pracochłonnego wdrażania zmian w modelu funkcjonowania rynku – twierdzi Czugan. Prezes ZPF zwraca uwagę, że portfele wierzytelności to aktywa o niskim stopniu płynności. – W związku z tym inwestorzy funduszy sekurytyzacyjnych wobec zmieniającego się otoczenia prawnego nie mają możliwości automatycznego lub szybkiego wyjścia z inwestycji, np. poprzez sprzedaż portfeli wierzytelności – podkreśla Czugan.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Rentowności amerykańskich papierów skarbowych ostatnio spadają, ale do tegorocznych dołków jeszcze brakuje. W Polsce z kolei mamy za sobą bardzo silne umocnienie rynku obligacji. Warto kierować się trendem?
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Perspektywy dla amerykańskich obligacji skarbowych są umiarkowanie negatywne – ocenia Tomasz Pawluć, zarządzający portfelem w zespole zarządzania instrumentami dłużnymi, Pekao TFI.
Jak tłumaczą zarządzający, krajowa giełda wpisuje się w globalny trend poszukiwania ciekawych rynków wschodzących, zyski spółek powinny dalej rosnąć wspierane przez ożywienie w gospodarce, a ceny akcji pomimo wzrostów pozostają niewygórowane.
Fundusze zdefiniowanej daty PPK w miarę swoich możliwości stabilizowały sytuację na warszawskim rynku, w czasie gdy OFE wyzbywały się akcji.
Na początku kwietnia obie marki technologiczne otworzyły w Warszawie swój pierwszy w Polsce i drugi w Europie showroom. Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
Porozumienie między dwoma mocarstwami i bliższy koniec wojny w Ukrainie mogą dać krajowemu rynkowi dodatkowy impuls do zwyżek – przewiduje Jakub Bentke, zarządzający AgioFunds TFI. Jest też spokojny o wyniki banków, natomiast spółki konsumenckie mają skorzystać na obniżkach stóp procentowych, do których coraz bliżej.
Polityka dolewania oliwy do ognia przynosi w USA spodziewane efekty, choć raczej nie takie, o jakich marzą inwestorzy. Jesteśmy świadkami fundamentalnych zmian w postrzeganiu Stanów Zjednoczonych czy tylko sezonowych zmian nastawienia do tamtejszych aktywów?
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas