Kryteria ESG nie powstrzymają TFI przed inwestycją w bukmachera

Kilka większych spółek postanowiło w ostatnim czasie wejść na rynek publiczny. Pochodzą z całkiem innych branż, łączy je jednak to, że wybrały dobry dla siebie moment na sprzedaż akcji.

Publikacja: 01.12.2021 05:21

Kryteria ESG nie powstrzymają TFI przed inwestycją w bukmachera

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała

Kumulacja ofert publicznych mogła w niewielkim stopniu przełożyć się na spadki na GPW. Część IPO dla funduszy jest interesująca, tymczasem napływów do funduszy akcji polskich jest jak na lekarstwo.

Element układanki

W ostatnim czasie na GPW mamy do czynienia z wysypem ofert publicznych. Na rynku pojawią się m.in. Grupa Pracuj oraz STS. Łączy je to, że w ramach ofert sprzedawane są akcje dotychczasowych udziałowców, bez emisji nowych.

Czy ofertami publicznymi można przynajmniej częściowo tłumaczyć listopadową przecenę na GPW? – Ostatnio na krajowy rynek nałożyło się sporo negatywnych czynników, częściowo spadki mogą być jednak spowodowane szykowaniem gotówki pod IPO, których łączną wartość można szacować na około 3 mld zł. Nie widać znaczących napływów do funduszy, nie ma masy nowych środków, które można by przeznaczyć na zakup tychże spółek – zauważa Michał Stalmach, zarządzający Skarbca TFI. – Główną przyczyną pogorszenia nastrojów były jednak wydarzenia na wschodniej granicy, lockdowny (np. w Austrii) czy istotnie wyższy wzrost cen producentów nad cenami sprzedaży – zaznacza zarządzający. Podobne zdanie ma Ryszard Miodoński, dyrektor ds. strategii akcyjnych, Noble Funds TFI. – Ewentualne przygotowywanie się funduszy pod trwające oferty IPO to tylko niewielki element w całej układance, która w ostatnim czasie doprowadziła do silnych przecen na krajowym rynku. Ważniejszym są narastające presje inflacyjne i ryzyka dla tempa wzrostu gospodarczego w Polsce, konflikt z EU, lockdowny w niektórych państwach czy wydarzenia na naszej wschodniej granicy – komentuje.

GG Parkiet

Z opinii zarządzających wynika, że spośród trzech wspomnianych spółek najmniej emocji budzi Murapol (we wtorek po południu poinformowano o odwołaniu oferty). – W przypadku Murapolu można mieć obawy o przyszłość rynku nieruchomości w Polsce. Jesteśmy w cyklu podwyżek stóp procentowych, przez co branża może mieć pod górkę w najbliższych kwartałach, może nawet dojść do spowolnienia – mówi Miodoński.

– Z kolei Grupa Pracuj oraz STS są bardzo ciekawymi spółkami, o wycenach rzędu 4–6 mld zł, które zapewne dołączą do mWIG40. Warto jednak zastanowić się, dlaczego ich właściciele akurat teraz zdecydowali się na sprzedaż udziałów. Wygląda na to, że dla Grupy Pracuj dotychczasowe otoczenie było wyjątkowo korzystne, od lat mieliśmy do czynienia z rynkiem pracownika – zauważa ekspert Noble Funds TFI. – Tymczasem wysoka inflacja oraz presja do podwyżek stóp procentowych mogą negatywnie przełożyć się na rynek pracy, przynieść schłodzenie. Nie oznacza to, że spółki te nie będą dobrymi inwestycjami. Trzeba jednak brać te czynniki pod uwagę przy wycenie i podejmowaniu decyzji inwestycyjnych – podkreśla Miodoński. Również zdaniem Stalmacha dużym zainteresowaniem wśród inwestorów instytucjonalnych spośród trwających IPO będą cieszyć się Grupa Pracuj oraz STS. – Skumulowanie dużej liczby ofert w jednym czasie odbędzie się prawdopodobnie kosztem innych ofert z branż obecnych już na giełdzie, jak chociażby branży deweloperskiej – dodaje. – Tymczasem Grupa Pracuj oraz STS działają w ramach modeli biznesowych, których nie ma jeszcze na krajowym rynku, i oferują ciekawy profil wzrostu. Pewnie tegoroczne wyniki, ze względu na specyficzne warunki, będą bardzo udane dla obu biznesów, więc do sprzedaży akcji dochodzi przy bardzo korzystnych dla nich warunkach. Zakładam też, że udział inwestorów zagranicznych w obu ofertach będzie znaczący i może przekroczyć 50 proc. – szacuje zarządzający Skarbca TFI.

TFI coraz częściej wspominają o kryteriach ESG w doborze aktywów do portfeli. Jak w tym kontekście wygląda spółka bukmacherska? W ocenie Miodońskiego rola ESG w Polsce rośnie na znaczeniu i z pewnością pole inwestorów, którzy mogą się zainteresować bukmacherską firmą, jest w jakimś stopniu ograniczone. – Nasze podejście w tej kwestii jest umiarkowane, nie wykluczamy tego typu podmiotów, choć oczekiwalibyśmy lepszej wyceny w zamian za ryzyko. Jeśli jest ona wystarczająco atrakcyjna, a potencjał spółki dobry, to jak najbardziej bierzemy taką inwestycję pod uwagę. Wydaje się, że przedział 22–26 zł za akcję STS dla inwestorów instytucjonalnych mnożnikowo jest ciekawy. Czy biznes jest perspektywiczny, każdy musi odpowiedzieć sobie sam – podkreśla.

– Nie sądzę, żeby w związku z kryteriami ESG krajowe fundusze odrzuciły inwestycję w branżę bukmacherską – dodaje Stalmach.

Niebezpieczny wysyp

Miodoński przyznaje, że wysyp ofert publicznych nie jest do końca dobrą wiadomością dla inwestorów w krótkim terminie. – Wszystko wskazuje na to, że obecne wyceny na rynku publicznym są relatywnie wysokie i na tyle atrakcyjne, by właściciele spółek byli skłonni pozbyć się części udziałów. Warto zastanowić się, dlaczego dana spółka decyduje się na debiut akurat teraz – mówi. Wspomniana dwójka nie idzie na giełdę, by pozyskać kapitał na rozwój. – W długim terminie nowe spółki na rynku publicznym to oczywiście bardzo dobra wiadomość. Na giełdę wchodzą firmy reprezentujące nowe branże, co pozwala lepiej zdywersyfikować portfele – podkreśla.

Miodoński jednak ostrzega. – Gdy spółka jest już notowana na giełdzie, wiemy, czego możemy się po niej spodziewać, zarówno jeśli chodzi o wyniki, jak i decyzje zarządów, do tego ma rozpoznawalną markę. W przypadku debiutów tej wiarygodności i historii często jeszcze nie ma, więc wszystko dopiero wymaga weryfikacji – podkreśla.

Fundusze inwestycyjne
Już bez szału popytu na fundusze dłużne
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Fundusze inwestycyjne
Mieszane perspektywy przed złotem
Fundusze inwestycyjne
USA pozostaną w hossie. W Polsce lepiej postawić na fundusz skarbowy
Fundusze inwestycyjne
Jesienią krajowe fundusze obligacji poderwały się do lotu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Fundusze inwestycyjne
Jakub Głowacki, zarządzający Acer FIZ: Europa na krawędzi kryzysu
Fundusze inwestycyjne
Sektor TFI i klienci nie będą skłonni do większego ryzyka