Świetny rok funduszy akcji, a napływów brak

Niestety, problem lichej sprzedaży dotyczy tylko funduszy akcji polskich, bo w przypadku zagranicznych popyt w tym roku dopisuje.

Publikacja: 14.12.2021 05:21

Świetny rok funduszy akcji, a napływów brak

Foto: Adobestock

Mimo dwóch lat znakomitej kondycji funduszy akcji polskich, w ostatnich 11 miesiącach sprzedaż tego typu produktów jest ledwie dodatnia. Kapitał wędruje do portfeli akcji zagranicznych, które mogą się pochwalić znakomitą historią wyników w dłuższym okresie.

Pamięć o kryzysie

Średni wynik funduszy akcji polskich uniwersalnych od początku tego roku według najświeższej wyceny lekko przekracza 19 proc., z kolei funduszy akcji małych i średnich spółek sięga 22,3 proc. Wyniki te na ten moment są lepsze we wspomnianych grupach odpowiednio o 13,3 oraz 1,6 pkt proc. niż w całym 2020 r. Ostatnio podobnie wysokie stopy zwrotu fundusze akcji polskich notowały osiem bądź dziewięć lat temu. Przypomnijmy, że wówczas krajowy rynek odreagowywał po głębokich spadkach, które poprzedzał szczyt zainteresowania funduszami inwestycyjnymi w Polsce.

Następne lata po latach 2012–2013 przynosiły przeciętne bądź nawet ujemne stopy zwrotu (w najsłabszym 2018 r. fundusze straciły średnio po kilkanaście procent). Niestety, wygląda na to, że zaufanie klientów do krajowych funduszy akcji zostało mocno nadwyrężone, bo mimo rewelacyjnych wyników w dwóch ostatnich latach zainteresowanie tego typu rozwiązaniami jest bardzo skromne, a w części rynku przeważają nawet odpływy. Jeśli już klienci wybierają fundusz akcji, to głównie zagranicznych. Do tego z bardziej ryzykownych strategii niemała część kapitału płynie do funduszy surowców czy absolutnej stopy zwrotu.

GG Parkiet

Dla przykładu w listopadzie fundusze akcji łącznie przyciągnęły około 0,9 mld zł, natomiast z portfeli akcji polskich uciekło około 0,1 mld zł. Od początku roku łączne napływy do funduszy akcji, według danych IZFiA wynoszą zaś 6,8 mld zł, jednak do produktów powiązanych z GPW trafiło zaledwie około 0,4 mld zł.

– Rynek funduszy w ograniczonym stopniu został zasilony przez nowych inwestorów. Pokolenie milenialsów w większym stopniu interesuje się możliwościami bezpośredniego zakupu akcji czy kryptowalut i dopóki rynek nie zweryfikuje boleśnie ryzyk, które się tym wiążą, raczej nie zainteresuje się funduszami – ocenia Kamil Cisowski, dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego, Xelion DI. Jak zauważa, z kolei inwestorzy z wieloletnim doświadczeniem mają za sobą dekadę niemal nieprzerwanych rozczarowań GPW. – Trudno więc oczekiwać masowego ruchu w stronę polskich akcji w sytuacji, gdy najlepszy w ostatnich latach rynek amerykański w 2021 r. także wygląda porównywalnie pod względem stóp zwrotu – analizuje ekspert DI Xelion.

Dwa lata to za mało

Jak dodaje Konrad Ogrodowicz, zarządzający Superfund TFI, fundusze akcji polskich nie cieszą się popularnością już od dobrych kilku lat, a ostatni rok dobrej koniunktury niewiele zmienił. – Inwestorzy jeśli już decydują się dodać do portfela fundusz akcji, to preferują fundusze akcji zagranicznych. Bez wątpienia jest to powiązane z wynikami funduszy akcji polskich w ostatnich latach, które nie są w stanie zarabiać w każdym roku. Znacznie lepsze wyniki prezentują fundusze akcji zagranicznych, które w większości skupiają się na głównym rynku akcji na świecie, czyli amerykańskim – przyznaje Ogrodowicz. – Ponadto wielu inwestorów jeszcze pamięta okres 2006–2008, kiedy to na potęgę kupowali fundusze akcji i jak się później okazało, nie była to dobra inwestycja. W samym 2008 r. WIG stracił aż 51 proc., więc zdecydowanie za dużo na psychikę mniej doświadczonego inwestora – zauważa Ogrodowicz.

Dodajmy, że w ostatnich latach oferta TFI wzbogaciła się o różnego rodzaju fundusze zagraniczne, z kolei klienci kolejnych biur maklerskich zyskali dostęp do produktów zagranicznych powierników.

– Dostępność inwestycji zagranicznych jest znacznie większa niż w pierwszej dekadzie XX w., więc nie zakładamy w ogóle, że fundusze akcji polskich kiedykolwiek odrobią dawną pozycję – uważa Cisowski. – Do tego, by w ogóle doszło do przełomu, potrzebny jest po prostu okres dwu, trzech lat, w których WIG będzie wyróżniał się na tle indeksów zagranicznych – twierdzi. Cisowski jest jednak zdania, że ten okres rozpoczął się w ubiegłym roku, więc większych napływów można zapewne spodziewać się w drugiej połowie przyszłego roku, o ile ta hipoteza nie zostanie poddana bolesnej weryfikacji.

Fundusze inwestycyjne
Już bez szału popytu na fundusze dłużne
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Fundusze inwestycyjne
Mieszane perspektywy przed złotem
Fundusze inwestycyjne
USA pozostaną w hossie. W Polsce lepiej postawić na fundusz skarbowy
Fundusze inwestycyjne
Jesienią krajowe fundusze obligacji poderwały się do lotu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Fundusze inwestycyjne
Jakub Głowacki, zarządzający Acer FIZ: Europa na krawędzi kryzysu
Fundusze inwestycyjne
Sektor TFI i klienci nie będą skłonni do większego ryzyka