Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Notowania złotego zachowywały się w poniedziałek dość stabilnie, po tym jak „Rzeczpospolita” i „Financial Times” poinformowały o zagrożeniu wypłat kolejnych funduszy unijnych. Kurs euro wprawdzie nad ranem przekraczał nawet 4,85 zł, jednak w ciągu dnia opadł do 4,80 zł, czyli pułapu z końca piątkowego handlu. Zaniepokojenie widać było na rynku dziesięcioletnich obligacji skarbowych, których rentowności ponownie zbliżyły się do 7,90 proc.
Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita” ze źródeł w Brukseli, w związku z eskalacją sporu wokół praworządności zagrożone są wypłaty funduszy regionalnych z budżetu na lata 2021–2027 na łączną kwotę 75 mld euro. To ponad dwa razy więcej, niż zostało zablokowane wcześniej w związku ze wstrzymaniem wypłat z Funduszu Odbudowy.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Jeśli ktoś liczył na większe emocje na rynku walutowym w poniedziałek, srodze się rozczarował. Geopolityka może co prawda jeszcze dać o sobie znać, ale uwaga inwestorów przesuwa się już w zupełnie innym kierunku.
Zbliżające się rozmowy Trumpa z Putinem wspierają dobre nastroje na rynkach, co pomaga notowaniom naszej waluty. Eksperci wskazują, że o przyszłość naszej waluty na razie możemy być spokojni.
Funt brytyjski nadal jest mocny, przynajmniej jeśli zestawić go z jenem. W ciągu ostatnich 12 miesięcy para GBP/JPY wzrosła o ponad 5,5 proc. i znów ma ochotę przetestować ważny opór, który znajduje się w okolicach psychologicznego poziomu 200.
Powrót siły dolara wcale nie jest taki oczywisty. Pokazała to końcówka ub. tygodnia. O ile bowiem od poniedziałku do czwartku para walutowa EUR/USD spadła z okolic 1,175 nawet poniżej 1,14, tak w piątek nastąpił zwrot akcji i powrót w okolice 1,16.
Dolar australijski od mocnego uderzenia zaczął nowy tydzień. W poniedziałek umacniał się on względem większości walut. Wyraźny ruch w górę było widać chociażby w przypadku pary walutowej AUD/JPY.
Wydarzenia na scenie politycznej w Polsce mogą w najbliższych miesiącach odbić się niekorzystnie na notowaniach naszej waluty – uważa Marek Rogalski, analityk walutowy w DM BOŚ.