Złoty złapał oddech, ale znaki zapytania nadal pozostają

W ostatnich dniach nasza waluta zyskiwała na wartości. Wycena dolara zjechała w okolice 4,60 zł. Z kolei w przypadku euro mamy próbę złamania poziomu 4,70 zł. Przyszłość w dużej mierze zależy od uwarunkowań zewnętrznych.

Publikacja: 08.08.2022 21:00

Złoty złapał oddech, ale znaki zapytania nadal pozostają

Foto: Adobe Stock

Chociaż warszawska giełda nie może w ostatnich tygodniach doczekać się solidnego odbicia, jednak nieco więcej słońca zaświeciło nad naszą walutą. Dolar, który w tym roku kosztował już 4,85 zł i tym samym ustanowił historyczny szczyt, teraz jest wyceniany na około 4,60 zł. Euro z kolei stara się zejść poniżej 4,70 zł, chociaż jeszcze w lipcu za wspólną walutę trzeba było płacić prawie 4,85 zł.

Otoczenie pozostaje jednak niepewne. Wojna na Ukrainie wciąż trwa, Rezerwa Federalna nadal podnosi stopy procentowe, co teoretycznie preferuje przepływ kapitału w stronę dolara. W kraju, ale także i na świecie, coraz głośniej mówi się o zbliżającej się recesji. Czy umocnienie złotego nie jest więc tylko chwilowe?

Różne interpretacje

– Notowania złotego uległy umocnieniu w ostatnich tygodniach na fali globalnego odreagowania notowań ryzykownych aktywów oraz osłabienia się indeksu amerykańskiego dolara. Było to z kolei spowodowane percepcją inwestorów na temat możliwości szybszego, niż wcześniej oczekiwano, zakończenia podwyżek stóp procentowych przez Fed w Stanach Zjednoczonych – mówi Michał Krajczewski, kierownik zespołu doradztwa inwestycyjnego w BM BNP Paribas.

Czytaj więcej

Miedź w końcu złapała chwilę oddechu

Wyraźnie słabszego dolara było widać w zestawieniu ze złotym. Pomogło to także naszej walucie w relacji z euro, chociaż tutaj efekt nie był aż tak duży. Pytanie o przyszłość złotego jest więc też pytaniem o to, jak będzie zachowywała się główna para walutowa EUR/USD.

– Notowania złotego zdają się stabilizować, podobnie zresztą jak i notowania pary EUR/USD stabilizują się w rejonie parytetu. Wydaje się, że rynek mógł w dużym stopniu zdyskontować cykl podwyżek stóp procentowych w USA, co mogło być widoczne w reakcji na znakomite dane z rynku pracy. To z kolei może być pozytywne dla walut rynków wschodzących, jak i również dla złotego, czyli brak silnej reakcji na mocniejsze zacieśnianie polityki monetarnej przez Fed – uważa Daniel Kostecki, dyrektor polskiego oddziału firmy Conotoxia.

Eksperci nie są jednak zgodni co do tego, jak należy interpretować ostatnie zachowanie dolara i tym samym co to może oznaczać też dla naszej waluty.

– Uważamy, że w krótkim terminie rynek mógł „zagalopować się” w dyskontowaniu szybkiej zmiany polityki monetarnej Fed, co może sprzyjać utrzymaniu się mocnego USD do końca roku – uważa Michał Krajczewski.

Uwaga nie tylko na dolara

To, co się dzieje z parą walutową EUR/USD, ma oczywiście znaczenie, ale dochodzą do tego również i inne czynniki.

– Inwestorzy cały czas są też wrażliwi na lokalne ryzyka w Polsce i Europie dotyczące rynku energetycznego, wojny Rosji i Ukrainy oraz kolejnych pomysłów polskich polityków w obszarze tzw. windfall tax w różnych sektorach gospodarki. Może to się więc przełożyć na utrzymanie słabości złotego względem głównych walut. Obecnie spodziewalibyśmy się szerokiej konsolidacji notowań EUR/PLN oraz USD/PLN wokół bieżących poziomów do końca roku – mówi Michał Krajczewski.

Nieco większym optymistą jest Daniel Kostecki. Jego zdaniem warto zwrócić uwagę nie tylko na sytuację fundamentalną, ale także i techniczną na rynku złotego.

Czytaj więcej

Chińskie akcje pod wpływem geopolityki

– Z perspektywy analizy wykresu kurs EUR/PLN zdaje się zmniejszać swoje wahania w skali zamknięć miesiąca, tworząc potencjalną strukturę, która może pojawiać się w końcach pewnych tendencji. Jeśli tak faktycznie miałoby być, to obecne umocnienie PLN mogłoby się przedłużyć. Taki scenariusz mógłby zostać potwierdzony przez zejście kursu poniżej 4,62 zł – uważa Kostecki.

Co ciekawe, kiedy mowa o przyszłości złotego, coraz rzadziej pojawia się wątek w postaci decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Już zresztą od jakiegoś czasu złoty wykazywał się sporą odpornością na to, co robi RPP. Dotyczyło to zarówno ruchów, które teoretycznie powinny wspierać naszą walutę, jak i tych, które mogłyby działać na jej niekorzyść. Przykładem może być ostatnia podwyżka stóp, która okazała się niższa od oczekiwań, wbrew niektórym prognozom nie okazał się gwoździem do trumny. Na horyzoncie pojawiło się też bowiem nowe zagrożenie. O ile wcześniej była to głównie inflacja, tak teraz RPP musi też uważać, by swoimi działaniami nie przyłożyć ręki do recesji. W takich warunkach prognozowanie przyszłości, szczególnie na rynku walutowym, jest obarczone dodatkowym ryzykiem popełnienia błędu.

Forex
Złoty dostał nowe życie. Będzie jeszcze mocniejszy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Forex
Amerykański dolar wciąż nie odpuszcza. EUR/USD znów niżej
Forex
Analitycy Goldmana Sachsa nieustannie wierzą w złoto
Forex
Japońska waluta znów słabnie w oczach. Do jakich poziomów może dojść USD/JPY?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Forex
Dolarowy rajd zatrzymany. To tylko chwilowy przystanek?
Forex
Sytuacja złotego wciąż jest daleka od ideału