Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
– Ubiegły miesiąc dla srebra z perspektywy dłuższego terminu był słaby. W pewnym momencie kurs osiągnął nawet poziom 18,19 USD, a taki poziom w ostatnim czasie był w sierpniu 2020 roku. Patrząc jeszcze szerzej, po załamaniu praktycznie każdego segmentu rynku, przez epidemię Covid-19, metale szlachetne, a w szczególności złoto i srebro, znacznie zyskiwały, gdyż właściwie od zawsze określa się je jako bezpieczną przystań dla kapitału. Dlatego od początku pandemii praktycznie stale kurs srebra znajdował się ponad 20 USD i w tym wypadku spadek poniżej tego poziomu jest dość istotny. W średnioterminowym podejściu od kwietnia tego roku kurs drugiego najpopularniejszego kruszcu zaczął tracić. W tamtym okresie kwotowanie było znacznie powyżej 25 USD, lecz w miesiąc spadło o około 20 proc. Pod koniec czerwca sytuacja jeszcze bardziej się skomplikowała i cena zleciała już poniżej 20 USD – podkreślają eksperci TMS Brokers. Zwracają oni jednocześnie uwagę, że ostatnią złą possę przerwała dopiero Rezerwa Federalna, której generalnie udało się poprawić nastroje na globalnych rynkach. Nie jest jednak przesądzone, że stan ten utrzyma się dłużej.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Czerwiec okazał się udanym miesiącem dla byków na rynku miedzi. Cena surowca na giełdzie w Chicago zyskała bowiem ok. 9 proc., a w poniedziałek znów znalazła się ona powyżej poziomu 5 USD za funt. Na giełdzie w Londynie wzrost ten wyniósł ok. 5 proc., przez co notowania zbliżyły się do okrągłego poziomu 10 tys. USD za tonę.
Amerykańska waluta, po chwilowym umocnieniu z końca ubiegłego tygodnia, wróciła do dalszej deprecjacji. W tym tygodniu oczy inwestorów będą zwrócone przede wszystkim na Rezerwę Federalną. Jej retoryka może przesądzić o dalszym ruchu zielonego.
Notowania srebra w ostatnich tygodniach wyraźnie ruszyły na północ. Zdaniem analityków może być to jednak dopiero początek mocniejszych wzrostów na tym rynku. Srebro ma bowiem co nadrabiać, chociażby w stosunku do złota.
O około 3,5 proc. rosły w poniedziałkowe przedpołudnie ceny platyny. Tym samym potwierdzona została ostatnia siła kupujących na tym rynku. Tylko bowiem w ciągu tygodnia cena platyny wzrosła o około 13 proc., a w ciągu miesiąca o 20 proc. Efekt? W poniedziałek kurs przebił 1200 USD za uncję, osiągając poziom najwyższy od czterech lat.
O ile rano faktycznie można było zobaczyć reakcję złotego na wybory prezydenckie, tak w drugiej części dnia sytuacja została opanowana. Eksperci wskazują jednak, że wątek prezydencki wcale nie musi zostać całkowicie zepchnięty na bok.
Bazowe scenariusze analityków zakładają kontynuację słabości amerykańskiego dolara i rosnącego w siłę złotego i to mimo że kurs pary USD/PLN jest obecnie w okolicach najniższego poziomu od około czterech lat.