– Część krajów G7 ogłosiła, że nie będzie kupować już złota od Rosji. Rosja jest trzecim największym producentem złota na świecie i trzecim producentem z największymi udokumentowanymi rezerwami. Mimo wszystko eksport złota z Rosji też był niski w ostatnich latach, a dodatkowo różnego rodzaju sankcje finansowe z ostatnich miesięcy doprowadziły do tego, że import złota z Rosji i tak był bardzo mocno ograniczony. Wobec tego wpływ ostatniej decyzji państw G7 będzie miał ograniczony wpływ na fundamenty złota. Z drugiej strony mamy też ostatnie słabe dane dotyczące zysków przedsiębiorstw przemysłowych w Chinach, które powodują, że na nowo pojawiły się spekulacje na temat wsparcia rządowego dla gospodarki – wskazują eksperci XTB.
Czytaj więcej
Miedź staniała od końca pierwszego kwartału o 19 proc., aluminium o 29 proc., a cyna aż o 39 proc...
Sytuacja na rynku metali szlachetnych, mimo poniedziałkowych wzrostów, nadal jednak pozostaje niepewna. Również i fundamenty nie wysyłają jasnych sygnałów, co dobrze widać chociażby na przykładzie srebra.
– Od strony fundamentalnej srebro wygląda bardzo mieszanie. Z jednej strony oczekuje się największego od ponad dziesięciu lat deficytu. Z drugiej strony popyt inwestycyjny wygląda bardzo słabo, patrząc m.in. na ostatnie wyprzedaże srebra przez fundusze ETF. Oprócz tego w czasach poprzednich kryzysów srebro traciło względem złota, co jest powiązane z tym, że przemysł odpowiada za ponad 50 proc. całego popytu na ten metal – wskazują eksperci XTB.