Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 19.09.2017 09:44 Publikacja: 19.09.2017 09:44
Foto: Fotolia
Przez wiele miesięcy układ sił na rynku walutowym był jasny. Silne euro i ultrasłaby dolar sprawiły, że główna para walutowa EUR/USD bez większych problemów pokonywała kolejne psychologiczne bariery. Licząc od początku roku, euro umocniło się wobec dolara o około 14 proc. Poważny problem pojawił się przy poziomie 1,20. Co prawda kilka razy został on naruszony, jednak za każdym razem próba trwałego pokonania tej bariery kończyła się fiaskiem. Od tego momentu sytuacja rynkowa stała się niejednoznaczna. Z jednej strony wydaje się, że euro nie powiedziało jeszcze ostatniego słowa, z drugiej wielu ekspertów wskazuje, że dolarowi należy się chwila oddechu. O tym, który scenariusz będzie rozgrywany, zadecyduje zapewne najbliższe posiedzenie Rezerwy Federalnej, które zaplanowano na środę.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Grupa OPEC+ znów zdecydowała się na spory wzrost wydobycia surowca i zrobiła to akurat wtedy, gdy perspektywy dla popytu są mocno niepewne. Saudyjczycy po raz kolejny pokazują, że są w stanie ostro grać z innymi państwami kartelu i że mogą przetrzymać spadki cen.
Notowania „czarnego złota” odrobiły już część strat związanych z cłami, które na początku kwietnia zapowiedział Donald Trump. Droga do jeszcze wyższych poziomów cenowych jest jednak bardzo wyboista.
Nad bitcoinem znów zaczyna wschodzić słońce. Notowania najważniejszej z kryptowalut w ostatnim czasie ponownie idą do góry.
Złoto, po ustanowieniu nowego historycznego szczytu, który wypadł tuż pod poziomem 3500 USD za uncję, w ostatnich dniach zeszło na niższe poziomy. W poniedziałkowe popołudnie cena złota spadała o 0,3 proc., schodząc tym samym poniżej 3300 USD. Oznacza to, że w ciągu kilku dni cena kruszcu obniżyła się o ponad 200 USD.
W tym roku – dokładnie 12 maja – mija 15 lat od giełdowego debiutu spółki, która dziś jest największym konglomeratem finansowym w naszej części Europy. Jak giełdowa historia PZU wygląda z perspektywy czasu i jakie plany ma jedna z największych spółek notowanych w Warszawie?
Cena złota ustanowiła w poniedziałek nad ranem kolejny rekord – tym razem 3245,75 USD/oz. Później zeszła w okolice 3205 USD. Po południu była o 22 proc. wyższa niż na początku roku i o 35 proc. wyższa niż 12 miesięcy wcześniej. Obecnie wzrostowi cen złota sprzyja duża niepewność gospodarcza i geopolityczna. Czy jednak w nadchodzących miesiącach kruszec też będzie zyskiwał? O tym, że ma on spore szanse na dalsze zwyżki, przekonani się m.in. analitycy Goldmana Sachsa.
Z jednej strony ucieczka od ryzykownych aktywów, a z drugiej perspektywa obniżek stóp procentowych przez RPP, być może nawet jeszcze w maju, sprawiły że rajd w wykonaniu naszej waluty został bezlitośnie zatrzymany. Czas na ruch w drugą stronę?
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas