Nastawienie do tej waluty dobrze oddaje tzw. indeks dolarowy, który uwzględnia jego notowania względem koszyka sześciu głównych walut. Jak zauważa Michał Stajniak, analityk XTB, w styczniu zanotowaliśmy wieloletni szczyt indeksu, nieznacznie powyżej 100 pkt, po czym przyszedł wyraźny spadek.
– Indeks dolarowy nie zatrzymał się przy dolnym ograniczeniu konsolidacji, która wyrysowała się w latach 2015–2016 pomiędzy poziomami 93,2 a 100,3 pkt. Spadki sięgnęły niemal 91 pkt, jednak zatrzymały się tuż przy kolejnym teście spadkowego kanału i następnie wybiły górne ograniczenie tego kanału. Rynek zdał sobie sprawę z rosnących szans na kolejną podwyżkę stóp procentowych w USA i z tego, że dolar jest zbyt wyprzedany wobec dużej liczby walut – uważa Stajniak.
Jego zdaniem obecnie kluczowym poziomem oporu ma być poziom 94 pkt. Pokrywa się ze on zniesieniem 23,6 proc. całej ostatniej fali spadkowej z bieżącego roku. Poziom ten zbiega się również ze strefą podaży wyznaczoną przez liczne dołki z wcześniej wspomnianej konsolidacji. Potencjalne wyłamanie tego oporu mogłoby dać silny sygnał bykom do kontynuacji ruchu wzrostowego. – Kolejne cele to 96 pkt pokrywające się ze zniesieniem 38,2 proc. oraz 97,5 pkt przy zniesieniu 50 proc. wspomnianej fali – uważa analityk XTB.