Od początku roku lira turecka straciła 9,8 proc. do dolara i 20 proc. do euro, pozostając najsłabszą walutą z regionu oraz jedną z najsłabszych spośród rynków wschodzących w ostatnich 12 miesiącach. Podobna sytuacja może się jeszcze utrzymywać.
Trudna sytuacja firm
– Głównym powodem osłabienia jest niepewność polityczna, której skutki widać na rentowności obligacji tureckich oraz walucie – wyjaśnia Mateusz Groszek, analityk Admiral Markets. Od początku roku rentowność dziesięcioletnich obligacji wzrosła do 13,01 proc., wartości rekordowej. – Rosnąca rentowność obligacji jest przejawem dużej niepewności wśród inwestorów. Ponadto od września tego roku Turcja ponownie narażona jest na rosnącą presję ze strony sąsiadów oraz zachodnich sojuszników – przypomina Groszek.
– Ostatni miesiąc przyniósł około 10-proc. osłabienie wobec wspólnej waluty i trend deprecjacji TRY wyraźnie przyspieszył – zauważa Kamil Maliszewski z zespołu mForex DM mBanku. Jego zdaniem specyfika tureckiej gospodarki powoduje, że rosnące ceny surowców, w szczególności energetycznych, przełożyły się na przyspieszenie inflacji, natomiast polityka banku centralnego nie była w stanie walczyć z tym zjawiskiem, ze względu na bardzo silne naciski polityczne, by nie podnosić stóp procentowych. – Doprowadziło to w konsekwencji do osłabienia się tureckiej liry, co jeszcze mocniej napędziło inflację, która wynosi obecnie ponad 12 proc. – wskazuje Maliszewski. Lirze nie pomagały informacje polityczne na temat pogarszających się relacji Turcji z Niemcami oraz z USA po nieudanym zamachu stanu w 2016 r. – Dodatkowo osłabiająca się lira negatywnie wpływa na kondycję przedsiębiorstw, które zadłużone są w walutach obcych i możliwe są bankructwa części z nich – podkreśla Mateusz Namysł, analityk Raiffeisen Polbank. Lokalne przedsiębiorstwa na masową skalę zabezpieczają się przed dalszym osłabieniem waluty. – Według agencji informacyjnej Bloomberg mają ponad 200-miliardową krótką pozycję na lokalnej walucie. Dodając do tego presję inflacyjną, rosnący deficyt oraz wyprzedaż tureckiego długu mamy mieszankę wybuchową, która przejawia się deprecjacją liry – komentuje Groszek.