Ruch spadkowy sprawił, że i na wykresie pary GBP/USD mamy do czynienia z bardzo ciekawą sytuacją, na co wskazuje Paweł Śliwa, analityk DM mBanku. – Funt brytyjski poważnie naruszył wsparcie 1,2700, kierując się do kolejnego ważnego dla potencjalnego umocnienia GBP poziomu 1,2450. Siła spadków jest na tyle duża, że nawet średnia krocząca MA20, będąca składową wskaźnika Bollingera, została daleko w tyle za spadającą ceną. Deprecjacja funta z ostatnich dni doprowadziła do przecięcia od góry MA50 z MA200. To długoterminowy sygnał negatywny dla waluty Wielkiej Brytanii – wskazuje przedstawiciel DM mBanku. Zwraca również uwagę na inne rzeczy, które są ważne z punktu widzenia analizy technicznej. – Warto przypomnieć, że notowania GBP/USD są już blisko historycznych minimów. Daje się to wyjaśnić zamieszaniem z brexitem, ale czy 1,2000 to odpowiednia wartość w relacji do dolara? Czas pokaże, a wskaźniki trendowe gonią spadającą cenę. Jedynie szybki oscylator stochastyczny upomina się o korektę, opuszczając strefę wykupienia. Najbliższy opór to okolice 1,2800, a potem dopiero 1,3000. Wsparcie to grudniowe dołki 1,2400 – wskazuje Paweł Śliwa.