Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów parkiet.com
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 19.11.2019 05:30 Publikacja: 19.11.2019 05:30
Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz
Przez bardzo długi czas notowania złotego poruszały się w trendzie bocznym, a zmienność na tym rynku była mocno ograniczona. W ostatnich miesiącach na brak emocji inwestorzy z pewnością nie mogą jednak narzekać. Mieliśmy już kilka zwrotów akcji, a kolejny odcinek sagi ze złotym w roli głównej oglądamy w tym momencie.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Japońscy decydenci prawdopodobnie w końcu przeszli od słów do czynów i zdecydowali się na przeprowadzenie interwencji walutowej. Ta trafiła na podatny grunt. Przyszłość jena wcale nie musi być jednak teraz usłana różami.
Jak to ostatnio bywa, z racji zbliżającego się posiedzenia Rezerwy Federalnej, ważniejsza będzie nie sama decyzja w sprawie stóp procentowych, która zapadnie w środę, ale to, w jakim tonie będzie wypowiadał się na konferencji po posiedzeniu Jerome Powell, szef Fedu.
Notowania złota w ostatnim czasie złapały lekką zadyszkę. Od rekordu, który padł w połowie miesiąca, cena spadła o ponad 4 proc. Obecnie rynek ten przeszedł w fazę konsolidacji w okolicach poziomu 2350 USD za uncję. Trwa wyczekiwanie na nowy impuls do podjęcia bardziej zdecydowanych ruchów.
Waluty zarówno tradycyjne, jak i w wydaniu cyfrowym były obszarem, w którym inwestorzy radzili sobie najlepiej w I kwartale.
W głównej parze walutowej w tym roku jak na razie gra toczy się na połowie euro. Na korzyść dolara działa odsuwanie w czasie pierwszej obniżki stóp ze względu na siłę gospodarki. W strefie euro jest na odwrót.
Inwestorzy w na rynku metali szlachetnych w ostatnich dniach z pewnością nie mogą narzekać na brak zmienności. Piątek przyniósł mocne wahania cen. Złoto najpierw wykonało mocny ruch w górę, przebiło poziom 2400 USD za uncję i ustanowiło historyczny rekord na poziomie 2431 USD. Ostatecznie jednak zamknęło piątkowe notowania pod kreską.
Inwestorzy nieco łaskawiej spoglądają na złotego, co wspiera jego notowania względem kluczowych walut.
W dużej mierze pole do istotnego umocnienia naszej waluty zostało już wyczerpane. Złoty powinien pozostawać jednak stabilny – prognozuje Bartosz Sawicki, analityk firmy Cinkciarz.pl.
Złoty we wtorek nieznacznie tracił na wartości. Krajowi inwestorzy rozpoczynają już majówką, ale globalny rynek czeka na ważne informacje z USA.
Na rynku walutowym znów nastały gorące dni. Czy nadchodzą lepsze czasy dla jena? Czy Fed wprowadzi więcej zamieszania rynkowego? Co dalej ze złotym? Czy nie powiedział on jeszcze ostatniego słowa? O tym w dzisiejszym programie Prosto z Parkietu. Start o godz. 12.00. Gościem Przemysława Tychmanowicza będzie Bartosz Sawicki, analityk firmy Cinkciarz.pl. Naszego gościa zapytamy także:
Japońska waluta wyraźnie traciła w piątek po tym, jak rynek uznał, że działania decydentów są mało skuteczne, a przekaz po posiedzeniu Banku Japonii wybrzmiał "gołębio". Ruch ten był kontynuowany w poniedziałek nad ranem - para USDJPY sięgnęła okolic 160,19, po czym doszło do gwałtownego odbicia japońskiej waluty i przed godz. 10:00 byliśmy już poniżej 155,00. Tradycyjnie decydenci nabrali wody w usta, ale ruch ten miał znamiona interwencji. Czy skutecznej, czas pokaże.
Nie da się ukryć, że w ostatnich dniach kwietnia, na początku nowego tygodnia zdecydowanie najciekawszą kwestią jest potężnie umacniający się jen. Ze względu na to, że nie ma do tego żadnych przesłanek, najbardziej prawdopodobnym powodem jest przeprowadzenie interwencji walutowej. Ministerstwo Finansów Japonii nie komentuje jednak tej sprawy, choć brak wcześniejszej słownej interwencji, czyli skala samego ruchu przemawia za rozpoczęciem sztucznego wsparcia jena.
Amerykańska waluta zyskuje 2,5 gr w piątek po południu. Kurs głównej pary walutowej maleje.
Kursy dolara i euro w czwartek po południu zniżkują odpowiednio o 0,5 oraz 0,3 proc.
Tak udanej sesji w Warszawie jeszcze w tym roku nie było. Na wzbierającej fali optymizmu indeksy zostały wyniesione na nowe szczyty hossy.
Początek tygodnia na parkiecie w Warszawie przyniósł wzrost głównego indeksu, WIG20, o 3,12%, do poziomu 2547 pkt. Intrasesyjnie krajowy indeks podbił do 2553 pkt, co jest najwyższym poziomem od lutego 2018. mWIG40 wzrósł 1,7%, podczas gdy sWIG80 zanotował zwyżkę o 0,26%. Obroty na szerokim rynku wyniosły 1,6mld złotych.
Deweloper zbuduje czterogwiazdkowy condohotel na Wyspie Spichrzów.
Tym razem gigant finansowy BlackRock nie patyczkował się. Formalny i trudny do rozszyfrowania styl zastąpił bezpośredni przekaz: twój fundusz został zaatakowany, więc trzeba chwycić za broń.
W poniedziałek inwestorzy handlujący w Warszawie odważniej ruszyli do zakupów akcji.
Technologiczna grupa zakończyła pierwszy kwartał prawie 22 mln zł pod kreską. Natomiast jej przychody urosły dwukrotnie.
GPW zawiesiła na żądanie Komisji Nadzoru Finansowego obrót akcjami New Tech Capital, Manydev Studio i Adiuvo Investments.
Notowania handlowej spółki zyskują dziś ponad 6 proc. przy wysokim obrocie. Kurs jest najwyżej od kilkunastu miesięcy. Inwestorzy wykorzystują okno przed kolejnym ABB?
Prezydent podpisał ustawę przedłużającą wakacje kredytowe na 2024 r. Chętni będą mogli w tym roku zawiesić spłatę czterech rat swojego kredytu mieszkaniowego.
ROPA NAFTOWA Podwyżka cen saudyjskiej ropy naftowej.
Bilans trudnego początku maja na rynkach finansowych to wzrost szans, co do wrześniowej obniżki stóp procentowych przez FED (prawdopodobieństwo takiego scenariusza powróciło powyżej 70 proc.), po tym jak rynek dostał słabsze dane z rynku pracy, a także rozczarowujące odczyty indeksów ISM wskazujące na hamowanie gospodarki.
Spółka złożyła do GPW dokument Informacyjny w związku z planowanym wejściem na NewConnect.
Najpierw mówiliśmy o rekordowych wzrostach złota, potem uwagę inwestorów przykuło kakao, niektórzy mówią dziś o tym, że kawa także ma spory potencjał wzrostu, choć złota oczywiście nie przebije.
Po zeszłotygodniowym umocnieniu w poniedziałek notowania złotego notują minimalne zmiany względem kluczowych walut.
Piątkowa sesja na Wall Street zakończyła się blisko 2% wzrostami w przypadku technologicznego Nasdaqa. W poniedziałkowy poranek notowania kontraktów terminowych na amerykańskie indeksy dalej mozolnie próbują piąć się na północ. Ten na S&P500 pozostaje blisko 5160 pkt.
Z początkiem nowego tygodnia na warszawski parkiet powrócił optymizm.
Na początku tego roku wyniki banku na podstawowej działalności okazały się bardzo dobre. Ale pewnym rozczarowaniem były wyższe od oczekiwań koszty ryzyka, co przełożyło się na mniejszy niż można się było spodziewać wynik netto.
Firma Warrena Buffetta zmniejszyła swoje ogromne udziały w Apple i jej zasoby gotówkowe osiągnęły rekordową kwotę 189 miliardów dolarów. Rekordowy jest też zysk operacyjny.
Giełdy za oceanem mają za sobą mocną końcówkę minionego tygodnia. Odbicie indeksów na największym rynku to dobra wiadomość dla wracających dziś do handlu po majówce krajowych inwestorów.
Zysk netto grupy ING Banku Śląskiego w pierwszym kwartale 2024 roku wzrósł do 993,3 mln zł z 908,7 mln zł rok wcześniej - poinformował bank w raporcie kwartalnym. Wynik okazał się o 10 proc. niższy od oczekiwań rynku na poziomie 1.099,4 mln zł.
W ostatnich miesiącach obroty na warszawskim rynku akcji prezentują się coraz okazalej. Na drugim biegunie jest jednak wciąż rynek IPO, który tkwi w marazmie. Obraz rynkowy się zmienia, chociaż niekoniecznie we właściwym kierunku.
Odsetek sprzedających jest rekordowo wysoki. Na rekordowym poziomie są też giełdowe indeksy. To daje do myślenia i rodzi pytanie, czy prawdziwa jest teza, zgodnie z którą transakcje insiderów są barometrem rynku.
Sezon dywidendowy na warszawskiej giełdzie rozkręcił się już na dobre. Nie brakuje spółek, gdzie inwestorzy mogą liczyć na sowite wypłaty z zysku. Które firmy w tym roku są najbardziej hojne dla akcjonariuszy?
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas