Energoinstal jest dziś liderem wzrostów na GPW. Obecnie za jego walory trzeba zapłacić 2,52 zł, czyli 44 proc. więcej niż wynosił kurs odniesienia. Wczoraj kurs się nie zmienił (zawisł na widełkach, handel nie ruszył) i na finiszu sesji wyniósł 1,75 zł. Natomiast w trakcie dwóch wcześniejszych dni poszedł mocno w górę. 3 lipca akcje zyskały aż 52,3 proc., a 4 lipca niemal 31 proc. Podczas obu tych sesji dało się zauważyć wzmożony wolumen. Średnio podczas sesji licząc okres od stycznia do końca czerwca właściciela dziennie zmieniło 5780 walorów. Tymczasem 3 lipca wolumen wyniósł 176 248, a 4 lipca 132 175. Wczoraj notowania były zawieszone i nie zawarto żadnej transakcji. Dziś z kolei od rana znów widać wysoki obrót. Jego wolumen w trakcie pierwszej połowy sesji wyniósł prawie 300 tys. sztuk (co przekłada się na ponad 0,6 mln zł wartości obrotu).

Czytaj więcej

Vistal nadal na fali

Energoinstal nie podawał w ostatnich dniach informacji, które mogłyby uzasadniać takie wzrosty. Warto odnotować, że nie jest to jedyna spółka, która w ostatnich dniach notuje zaskakujące zwyżki. Wśród nich jest Będzin oraz Vistal. W przypadku tej pierwszej sprawa budzi duże kontrowersje. Zdaniem KNF wzrosty notowań Będzina były w dużej mierze efektem spekulacji i nie nosiły znamion manipulacji.

Wśród spółek, które dziś mocno drożeją, jest też Interbud. I - podobnie jak w przypadku Energoinstalu - próżno szukać uzasadnienia wzrostów w raportach bieżących ze spółki. Jej akcje w czwartek około godz. 13 zyskują 35 proc. To drugi co do wielkości wzrost procentowy podczas dzisiejszej sesji.