W zakończonym niedawno miesiącu przychody ze sprzedaży Timu wyniosły 104,2 mln zł i były o prawie 39 proc. wyższe niż w analogicznym miesiącu poprzedniego roku. Z tego sprzedaż online przyniosła 75,4 mln zł, co jest wynikiem o ponad 41 proc. lepszym niż przed rokiem.
Motorem sprzedaży Timu pozostaje szybko rozwijający się rynek e-commerce i dobre nastroje śród konsumentów, co przekłada się na zwiększone wydatki. - To pierwszy w historii spółki styczeń oraz jedenasty miesiąc z rzędu, w którym przychody ze sprzedaży przekroczyły 100 mln zł. Mamy do czynienia z trwałym trendem, któremu nie zagroził nawet okres świąteczno-noworoczny połączony z długim weekendem. Oficjalnie styczeń 2022 r. liczył 21 dni roboczych, jeśli jednak przyjmiemy, że większość firm miała jeszcze dodatkowy dzień wolny za przypadający w sobotę Nowy Rok, okaże się, że sprzedaż w przeliczeniu na dzień roboczy de facto przekroczyła w minionym miesiącu 5,2 mln zł – komentuje Krzysztof Folta, prezes Timu.
Wyniki styczniowej sprzedaży zostały pozytywnie odebrane przez inwestorów, choć efekt ten długo się nie utrzymał. W pierwszych minutach środowego handlu notowania Timu rosły nawet o ponad 2 proc., ale niedługo potem zjechały pod kreskę.