Zbierze się ona 27 kwietnia. Nadzorcy mają przeanalizować materiały na walne zgromadzenie akcjonariuszy, które na przełomie maja i czerwca zajmie się m.in. podziałem zarobku z 2008 roku (sięgnął 2,9 mld zł). Członkowie nadzoru będą opiniować uchwały na ZWZA, w tym proponowany sposób wykorzystania ubiegłorocznego zysku.
W piątek zarząd KGHM podał swoją rekomendację w oficjalnym komunikacie: chciałby, aby zysk został w firmie. Miałby zwiększyć kapitał zapasowy KGHM i zostać przeznaczony na inwestycje czy prace niezbędne dla utrzymania ciągu technologicznego w ciągu pięciu lat.
Zarząd KGHM zapewnił nas przy tym, że nie będzie wydawał pieniędzy na Telefonię Dialog. Według miedziowego koncernu, operator ma zdolność kredytową i nie będzie wymagał jego wsparcia. Pytanie o to postawiliśmy po tym, jak Dialog nie dotrzymał jednego z warunków umowy kredytowej (kapitały własne operatora spadły poniżej 900 mln zł). Rozmowy w sprawie rolowania finansowania nadal trwają.
Rekomendację zarządu, aby nie wypłacać dywidendy, popiera załoga i wszystkie organizacje związkowe. – Firma przez lata była traktowana jak dojna krowa – w ciągu trzech lat na dywidendę przeznaczono ponad 5 mld zł. Dziś decyzje o podziale zysku mogą zaważyć na przyszłości firmy, która musi zainwestować chociażby w odbudowę parku maszynowego – mówi Ryszard Zbrzyzny, poseł SLD i przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego.
Mimo wszystko, dziś nie ma pewności, czy rada pozytywnie zaopiniuje ten wniosek. Ministerstwo skarbu od miesięcy mówi o dużych potrzebach budżetowych i oczekiwanych wpływach z dywidend od spółek Skarbu Państwa, w tym z KGHM (SP ma 42 proc. akcji).