Już na przełomie stycznia i lutego 2009 r. zapotrzebowanie na dodatkowe (poza dostępnymi liniami kredytowymi) środki obrotowe zgłosiło kilka największych przedsiębiorstw należących do grupy kapitałowej Ciechu. Były to: Zachem, jedyny w Polsce producent TDI (substancji służącej m.in. do syntezy pianek poliuretanowych), Vitrosilicon, wytwórca wyrobów szklanych, oraz firmy z dywizji sodowej, czyli rumuńska Govora, Soda Polska i Soda Deutschland.
[srodtytul]Potrzebne 140 mln zł[/srodtytul]
Z wewnętrznego dokumentu Ciechu, do którego dotarł „Parkiet”, wynika, że w przypadku dwóch ostatnich spółek problem udało się zażegnać m.in. dzięki uruchomieniu kredytu inwestycyjnego. Jednak łączne zapotrzebowanie trzech pozostałych firm tylko w I kwartale oszacowano wstępnie na co najmniej 140 mln zł.
Według dokumentu, „nadwyżki” w stosunku do potrzeb (uwzględniające niewykorzystane przez poszczególne spółki linie kredytowe) pozostałych największych firm z grupy oszacowano na prawie 395 mln zł. Nie uwzględniono jednak sytuacji Sody Polskiej i Sody Deutschland, które nie przedstawiły swych prognoz. W najlepszej sytuacji płynnościowej okazała się Alwernia (ponad 143 mln zł nadwyżki) i Zakłady Chemiczne Organika-Sarzyna (ponad 90 mln zł).
[srodtytul]Wsparcie spółek sióstr?[/srodtytul]