Przedstawiciele funduszu zarzucają szefom giełdowej firmy, że nie zostali wpuszczeni na walne zgromadzenie (odbyło się 27 maja), mimo że w terminie złożyli świadectwa depozytowe.
Zarząd Pepeesu nie zgadza się z tymi oskarżeniami. Ocenia, że lista akcjonariuszy uprawnionych do udziału w WZA przygotowana została prawidłowo, a zgromadzenie przeprowadzono zgodnie z prawem.Przypomnijmy, że „Parkiet” jako pierwszy napisał o zamieszaniu na walnym Pepeesu. Midston kontrolowany jest przez Józefa Huberta Gierowskiego, który na WZA chciał dokonać zmian w radzie nadzorczej Pepeesu, a potem w jego zarządzie.