[b]W piątek został Pan prezesem Biotonu. Jakie ma Pan plany na najbliższe tygodnie?[/b]
Zamierzam natychmiast włączyć się w procesy biznesowe i restrukturyzacyjne prowadzone w Biotonie i przy tej okazji poznać menedżerów zarządzających poszczególnymi obszarami biznesowymi w firmie oraz spółkami z grupy. Zamierzam bardzo czynnie włączyć się w proces budżetowania i opracowywania strategii Biotonu, tak by efekty tej pracy przedstawić radzie nadzorczej do zatwierdzenia do 15 grudnia. Zmiana na stanowisku prezesa nie wpłynie na bieżące funkcjonowanie firmy.
[b]Pracował Pan u bezpośredniego konkurenta Biotonu. Na ile będzie to przydatne?[/b]
Koncern Eli Lilly, w którym pracowałem wiele lat, był bezpośrednim konkurentem Biotonu na rynku insulin i antybiotyków. Patrzyłem jednak na Bioton z pewną dumą, że polska firma dołączyła do grona największych na świecie koncernów produkujących insulinę i dynamicznie weszła na polski rynek. To duże osiągnięcie naszych biotechnologów. Moja wiedza o Biotonie jest wiedzą profesjonalisty i konkurenta i chcę tę wiedzę wykorzystać w najlepszym interesie spółki i jej akcjonariuszy. Dzisiejszy Bioton będę poznawał w działaniu. Tak jak odbywało się to w kilku poprzednich firmach, którymi zarządzałem. Uważam siebie za człowieka rzetelnie wykonywanej roboty i udowodniłem to, pracując na wysokich pozycjach menedżerskich w Eli Lilly, Egis Pharmaceuticals czy ostatnio jako dyrektor generalny Ipsen Poland.
[b]Czy będzie Pan kontynuował restrukturyzację Biotonu?[/b]