Poprawa głównych parametrów o kilkanaście procent może być jednak zbyt dużym wyzwaniem – mówi Mirosław Taras, prezes Lubelskiego Węgla Bogdanka. Zgodnie z podwyższonymi w październiku prognozami kopalnia zamierza wypracować w tym roku ponad 178 mln zł zysku netto, przy 1,14 mld zł skonsolidowanych obrotów. Zarząd zapowiada też utrzymanie w 2010 r.

wydobycia węgla na poziomie 5,3 mln ton (taki sam plan ma na ten rok). – Wyraźna poprawa pod tym względem będzie zauważalna w 2011 r., kiedy wydobycie wzrośnie do 7 mln ton rocznie – zapowiada Taras. Podtrzymuje strategiczny cel spółki, jakim jest podwojenie wydobycia do poziomu 11,1 mln ton w 2014 roku. Nakłady inwestycyjne w przyszłym roku wyniosą blisko 507 mln zł, w tym na rozbudowę kluczowego Pola Stefanów (nowe złoża) 446 mln zł. Z uwagi na te projekty zarząd LW Bogdanka nie chciałby, aby z tegorocznego zysku netto wypłacono dywidendę.

Po trzech kwartałach tego roku zysk netto kopalni przekracza 174 mln zł (125,5 mln zł przed rokiem), przy ponad 850 mln zł obrotów (773 mln zł). Pod względem tegorocznej prognozy zysku operacyjnego i netto wyniki są zrealizowane w 95,9 i 97,9 proc. Zarząd Bogdanki podkreśla, że wpływ na dobre rezultaty kopalni ma poprawa warunków makroekonomicznych oraz wzrost popytu na węgiel.

– Prognozę na pewno zrealizujemy. Drugiej korekty jednak nie przewiduję, gdyż ostatni kwartał w naszej branży jest obciążony rezerwami na świadczenia pracownicze: deputaty węglowe, nagrody jubileuszowe i odprawy emerytalno-rentowe. Dodatkowo grudniowa sprzedaż jest zawsze niższa od tej, którą wypracowujemy w pozostałych miesiącach – tłumaczy Taras.

Zarząd LW Bogdanka zamierza do końca roku podpisać z Elektrownią Kozienice nową 15-letnią umowę na dostawy węgla. Około 90 proc. jej rocznych obrotów zapewniają zakłady energetyczne i chemiczne.