– Myślimy o zakupie krajowej firmy o rocznych obrotach około 10 mln zł. Są duże szanse, że dojdzie do tego w pierwszym półroczu – mówi Adam Żurawski, prezes przedsiębiorstwa.
Aplisens chciał też kupić m.in. niemiecką spółkę o obrotach 5 mln euro (21 mln zł). – Ten temat jest już jednak nieaktualny. Niemniej wciąż analizujemy kilka niemieckich firm pod kątem ewentualnej transakcji – wyjaśnia Żurawski.
Aplisens nie będzie mieć problemów ze sfinansowaniem zakupów. Po trzech kwartałach tego roku spółka ma 18 mln zł gotówki na koncie. Budżet na akwizycje mają też zasilać bieżące zyski.Warszawskie przedsiębiorstwo zamierza wypracować w tym roku 7,1 mln zł zysku netto przy 48 mln zł sprzedaży. Pierwotny plan mówił o 11 mln zł zarobku i ponad 61 mln zł obrotów.
Po trzech kwartałach zysk Aplisensu przekracza 5 mln zł, a przychody 33,4 mln zł. – Podtrzymuję aktualny plan finansowy. Wszystko wskazuje na to, że ostatnie trzy miesiące roku będą dla nas udane – informuje Żurawski. Realizacja części zleceń przesunęła się w czasie, co powinno mieć pozytywny wpływ na wyniki w I kwartale 2010 roku.