Kulczyk Oil Ventures, kanadyjska firma kontrolowana przez Jana Kulczyka, pozyska z publicznej emisji akcji najwyżej 314,5 mln zł, czyli 41,5 proc. tego, co planowała Czy to satysfakcjonuje zarząd? – Biorąc pod uwagę warunki, w jakich przyszło nam zamykać księgę popytu, czyli poważne wstrząsy na rynkach finansowych, a także fiasko kilkunastu IPO na świecie w ostatnich dwóch tygodniach, jesteśmy zadowoleni z popytu – mówi Timothy Elliott, prezes KOV.
Zarząd na razie nie informuje, czy w tej sytuacji zrezygnuje z realizacji niektórych celów inwestycyjnych, czy też będzie starał się pozyskać dodatkowe pieniądze z innych źródeł. KOV pieniądze z emisji zamierzał wydać przede wszystkim na zakup firmy KUB-Gas, posiadającej złoża gazu na Ukrainie, oraz na poszukiwania ropy naftowej w Brunei i Syrii. Plan inwestycyjny, który miał być finansowany wpływami z oferty, miał dwuletni horyzont.
[srodtytul]Duże dyskonto[/srodtytul]
Zajmująca się poszukiwaniami i wydobyciem ropy i gazu spółka zaoferuje inwestorom 166,4 mln akcji (51 proc. tego, co planowała). Cena wynosi ostatecznie 1,89 zł za sztukę – mniej niż cena maksymalna (2,62 zł) i mniej, niż można było oczekiwać na podstawie szacunków zarządu (2,33 zł). Za 325 mln akcji KOV spodziewał się w sumie 756,4 mln zł.
[srodtytul]Walory kupią instytucje[/srodtytul]