Dobre pierwsze sześć miesięcy producenta aparatury pomiarowej to według zarządu wynik rosnącej sprzedaży za granicę. Udział eksportu w ogólnych obrotach grupy wzrósł o 11 pkt proc., do 46 proc. O 78 proc. zwiększyła się sprzedaż na rynki WNP. – Największy wzrost dotyczył Rosji, gdzie odżywa rynek wydobycia oraz przesyłu ropy i gazu, a także sektor spożywczy, który zagospodarowaliśmy podczas kryzysu – tłumaczy Adam Żurawski, prezes Aplisensu. Zastrzega jednocześnie, że marże, jakie udaje się tam uzyskiwać, są niższe od krajowych, bo spółka dystrybuuje towar przez pośredników.

Średnia marża netto w I półroczu wyniosła 13,6 proc. Według analityków PKO BP w całym roku Aplisensowi uda się osiągnąć poziom 16,6 proc. – To dość optymistyczne założenia. Byłoby to realne, gdyby dynamika sprzedaży krajowej (obecnie 3 proc. – red.) dogoniła eksport – komentuje Żurawski.

Trzeci kwartał zapowiada się na co najmniej równie udany. – Nasz portfel zamówień na ten okres ma rekordowy poziom – zapewnia prezes. Zakończona w II kwartale modernizacja zakładu produkcyjnego w Warszawie pozwoli zwiększyć moce przerobowe firmy o blisko dwie trzecie. W ciągu kilku miesięcy spółka kupi też za 3,3 mln zł nieruchomość na warszawskiej Białołęce. Budynek zajmie dział obróbki mechanicznej stali kwasoodpornej. 900 tys. euro (około 3,6 mln zł) będzie przeznaczone na wsparcie spółki w Moskwie. Pieniądze pójdą na zakup nieruchomości na cele biurowe i serwisowo-logistyczne. Kurs akcji Aplisensu wzrósł wczoraj o 0,5 proc. s