[b]Poprzednia strategia spółki zakładała jej rozwój m.in. poprzez budowę nowych hoteli. Nowa tymczasem zakłada, że Orbis nie będzie właścicielem nawet tych, które już stoją. Dlaczego? [/b]
– Bo chcemy realizować strategię typu asset light. Dziś 87 proc. naszych hoteli – myślę o budynkach – jest własnością Orbisu. Tymczasem nasz inwestor strategiczny, czyli Accor, jest właścicielem zaledwie 17 proc. swoich hoteli. I tak jest na całym świecie, to obecny trend w branży hotelarskiej. Jeśli chcemy koncentrować się na naszym głównym biznesie, czyli operowaniu hotelami, musimy przechodzić ze statusu posiadacza na status operatora. Musimy odblokować gotówkę, która ulokowana jest w nieruchomościach, w hotelowych murach. Żeby było jasne: nadal chcemy być w tych samych hotelach, w tych samych miejscowościach, w których teraz działamy. Ale chcemy być operatorem hotelowym. A nie stuprocentowym posiadaczem tych budynków.
[b]Czyli Orbis będzie swoje hotele sprzedawał? [/b]
– To nie jest tak. Nie pozbędziemy się tych hoteli. Zastosujemy rozwiązanie, które w Polsce jest czymś nowym. Wprowadzimy mianowicie trzy modele refinansowania: dzierżawę ze zmiennym czynszem, zarządzanie lub franczyzę. Z tym, że kluczowa będzie dzierżawa i zarządzanie. Wcześniej właściciel sieci hotelarskiej mógł dla poprawienia wyników i pozyskania gotówki jedynie sprzedawać hotele. Z różnymi konsekwencjami, w tym społecznymi dla zatrudnionych tam pracowników. Teraz jednak mamy alternatywę. Choć nie mówię, że nigdy się żadnego hotelu nie pozbędziemy.
[b]Jakie będą kryteria dopasowania poszczególnych hoteli do tych trzech rodzajów funkcjonowania w ramach spółki? [/b]