W przyszłym roku planuje utworzenie gospodarstwa rolnego o powierzchni 2,5 tys.–3 tys. ha. Spółka prowadzi wstępne rozmowy z kilkoma prywatnymi właścicielami na temat dzierżawy ziemi. – Naszym zadaniem jest zbudowanie sieci przemysłowych przedsiębiorstw rolniczych – mówi Algirdas Pereckas, prezes Agrowill Group.
Firma ma na Litwie 38 przedsiębiorstw związanych z rolnictwem. Zarządza w sumie powierzchnią ponad 30 tys. hektarów ziemi uprawnej, z czego na własność posiada 14,5 tys. hektarów. W tym roku planuje osiągnąć przychody na poziomie 55 mln litów (63 mln zł) i wypracować zysk operacyjny przed amortyzacją (EBITDA) 13 mln litów (15 mln zł).
W Polsce nie ma jeszcze tak dużych przedsiębiorstw rolnych. Jedynie grupa Top Farms z brytyjskim kapitałem może być porównywana do Agrowill – spółki Top Farms Wielkopolska i Top Farms Głubczyce uprawiają ok. 24 tys. hektarów ziemi i zajmują pierwsze miejsce wśród odbiorców dopłat bezpośrednich. W czołówce odbiorców dopłat znajduje się także duński Poldanor i szwedzki Rolnyvik.
Litewska spółka podkreśla w swojej strategii, że uprawia grunty rolne tylko wtedy, kiedy obszar gospodarstwa przekracza 2 tys. hektarów. W innych przypadkach dzierżawi ziemię podmiotom trzecim. – W Europie Środkowej i Zachodniej dominują małe rodzinne gospodarstwa o powierzchni 50–60 ha. Na skalę przemysłową ziemia uprawiana jest m.in. w USA, Nowej Zelandii i Kanadzie. Jesteśmy przekonani, że takie rozwiązanie jest kluczowe z punktu widzenia dalszego rozwoju rolnictwa – dodaje Pereckas.
Choć spółka planuje ekspansję na polskim rynku, nie podaje informacji na temat jej ewentualnych notowań na polskiej giełdzie.