Jak informuje zarząd, największy udział we wzroście wyników miał główny segment działalności Unibepu, czyli generalne wykonawstwo. Jan Mikołuszko, prezes przedsiębiorstwa, podkreśla, że w najbliższych tygodniach spółka może poinformować o podpisaniu kolejnych kontraktów, zarówno mieszkaniowych, jak i z obszaru budownictwa komercyjnego. – Łączna wartość pozyskanych jeszcze w tym roku zleceń może przekroczyć 100 mln zł – szacuje Mikołuszko. – Są to kontrakty, które będziemy podpisywać z myślą o 2011 r. – dodaje.

Informuje ponadto, że obecny portfel zleceń na przyszły rok przekracza 600 mln zł. Prezes zwraca również uwagę na sprzedaż eksportową Unibepu. Spółka realizuje m.in zlecenia w Petersburgu o wartości około 263 mln zł czy Mińsku, za które otrzyma około 160 mln zł. – Rok 2011 może być dla segmentu eksportowego lepszy niż rok 2008, rekordowy w historii Unibepu – mówi Mikołuszko.

Wartość sprzedaży zagranicznej wynosiła wtedy około 150 mln zł, podczas gdy w tym roku wynik nie przekroczy 40 mln zł. Władze spółki pozytywnie oceniają też wyniki segmentu deweloperskiego. Prezes zapowiada kolejne projekty deweloperskie. – Prowadzimy badanie kilku inwestycji, do których ewentualnie Unibep wchodziłby jako partner – mówi Mikołuszko.

Jedynym obszarem Unibepu, który notuje straty, jest produkcja, za którą odpowiada spółka zależna Unihouse. W całym roku sektor ten może przynieść grupie 5–6 mln zł straty. – Poprzednie kierownictwo nie doceniło złożoności budów. Słaba organizacja spowodowała dodatkowe koszty – tłumaczy Mikołuszko. Przekonuje też, że w najbliższych latach segment ten będzie perełką Unibepu.

Podniesione pod koniec lipca tegoroczne szacunki zarządu zakładają osiągnięcie w tym roku 22 mln zł skonsolidowanego zysku netto przy 680 mln zł przychodów. Zarząd podtrzymuje prognozy.