„Będę inwestował na polskiej giełdzie”

Rozmowa z Anatolijem Jurkiewiczem, szefem rady nadzorczej i głównym akcjonaruszem Milkilandu

Publikacja: 11.12.2010 02:41

„Będę inwestował na polskiej giełdzie”

Foto: GG Parkiet, Szymon Łaszewski SL Szymon Łaszewski

[b]Czy jest pan zadowolony z obecnej ceny akcji Milkilandu (38,94 zł) i tej, po której akcje były sprzedawane w ofercie publicznej (33,78 zł)? Maksymalna cena w ofercie była ustalona na 45,5 zł...[/b]

To udana oferta, a cena odpowiada oczekiwaniom inwestorów. Oczywiście nikt nie mógł przewidzieć, że sprzedaż akcji przypadnie na takie wydarzenia, jak kryzys w Irlandii czy wojna w Korei. To, jak będzie wyglądała cena w przyszłości, zależy od wyników naszej pracy i realizacji inwestycji. Jeśli udowodnimy, że wszystko idzie zgodnie z planem, wzrośnie zaufanie inwestorów do spółki i jej wartość.

[b]Czy ma pan zatem plany wprowadzenia na giełdę kolejnych swoich spółek? [/b]

Najpierw chcę zobaczyć, jak wygląda „życie” spółki publicznej na przykładzie Milkilandu. Jeśli inwestorzy zarobią na tej spółce i zdobędziemy ich zaufanie, to wtedy będzie można poważnie myśleć o pozyskiwaniu kapitału przez inne należące do mnie biznesy. Spółki z mojego portfela mają dobrą sytuację ekonomiczną. Pomaga im w tym niewątpliwie stabilizacja gospodarcza i polityczna na Ukrainie.

[b]Działają one w różnych sektorach gospodarki. Który z nich najszybciej wychodzi z kryzysu?[/b]

Jeśli popatrzymy na obroty w hrywnach, to najmniej poszkodowany był sektor sprzedaży detalicznej, którego fundamentem są produkty żywnościowe. Dlatego w kryzysie najlepiej poradziły sobie Milkiland i sieć supermarketów (Kraj – red.)

[b]To znaczy, że sieć supermarketów przynosi panu największe, po Milkilandzie, dochody?[/b]

Tak.

[b]Przed kryzysem wiele spółek z tego sektora mówiło o planach wejścia na giełdę. Teraz obserwujemy konsolidację rynku sprzedaży detalicznej. Uczestniczy w niej m.in. fundusz Abris Capital, aktywny w Polsce. Czy Kraj też chce przejmować konkurencję, czy może planuje pan sprzedać tę firmę? [/b]

Mamy zamiar rozwijać ten biznes. Jedyny problem, z którym boryka się spółka, dotyczy tego, że możliwości rodzimych firm budowlanych zostały przecenione. Inwestowaliśmy w budowę nowych sklepów, ale nie postawiono ich w tym terminie, na który wcześniej się umawialiśmy z kontrahentami. Teraz będziemy się koncentrować na ukończeniu tych obiektów. Potem będziemy gotowi do zakupów innych sieci.

[b]Na przejęcia potrzebny jest kapitał. Może być pozyskany na giełdzie...[/b]

Myślę, że nie jest to jeszcze dostatecznie duża firma, aby wprowadzać ją na giełdę. Jej roczne obroty to około 120 mln USD. Dlatego musi jeszcze podrosnąć lub połączyć się z inną siecią, aby być gotowa do wejścia na GPW.

[b]Czy zamierza pan inwestować w akcje spółek notowanych na giełdzie w Warszawie? [/b]

Warszawska giełda bardzo mnie zainteresowała w czerwcu tego roku, kiedy spotkałem się z jej zarządem w związku z ofertą Milkilandu. Szczegółowe decyzje dotyczące inwestycji podejmę, gdy będę konkretnie wiedział, ile dostanę pieniędzy ze sprzedaży akcji Milkilandu.

[b]Chodzi o typowe portfelowe inwestycje czy też o zakup akcji spółek, które mogą w pewien sposób wpisywać się w strategię innych firm należących do pana?[/b]

Znany inwestor Warren Buffett mówi: jeśli rozumiesz biznes spółki, wówczas kupujesz jej akcje, biorąc pod uwagę długoterminowy horyzont. Dla mnie zrozumienie produktów danej firmy, ich pozycji na rynku to sprawy priorytetowe. Następnie będę patrzył też, jak poszczególne spółki mogą się wpisywać w strategię działania innych moich biznesów. [b]Czy inwestycje będą dotyczyć firm, które mają już biznes na Ukrainie? [/b]

Tak, ale nie będę ograniczał się tylko do takich spółek.

[b]Czy istnieje struktura, która będzie zarządzała tymi inwestycjami i już zarządza pana spółkami? [/b]

Tymi sprawami zajmuje się holding 1 Inc. Jej prezes Oleg Rożko był koordynatorem przygotowań do wprowadzenia Milkilandu na giełdę.

[b]Pana przedsiębiorstwa prowadzą biznes na Ukrainie i w Rosji. A co z innymi rynkami?[/b]

Chcielibyśmy zacząć sprzedaż produktów Milkilandu na rynkach krajów unijnych. Myślę, że dojdzie do tego w przyszłym roku.

[b]A kiedy produkty Milkilandu pojawią się na półkach polskich sklepów?[/b]

Będzie to możliwe w 2012 r.

[b]Dziękuje za rozmowę. [/b]

[ramka][b]Wiele przedsięwzięć[/b]

Milkiland, producent wyrobów mlecznych, który w tym tygodniu wszedł na GPW, to niejedyny biznes Anatolija Jurkiewicza. Należą do niego sieć supermarketów Kraj, deweloper City State, firma IT Bankomswiaz oraz wydawnictwo ekonomiczne Maksimum. Ten 42-letni przedsiębiorca urodzony w Kazachstanie swoje pierwsze kroki w biznesie stawiał w informatyce i telekomunikacji. W latach 90. ubiegłego wieku zajmował się produkcją soków, które na początku sprowadzał z Łotwy. Z czasem produkcję oddał w ręce siostry Oksany Kanarczuk, która jest właścicielem Pilsner Ukraina, importera znanego piwa. Jurkiewicz poza biznesem zajmował się też polityką. W 1998 r. startował do parlamentu, ale bez sukcesu. W latach 2005–2007 był zastępcą gubernatora regionu kijowskiego. [/ramka]

Firmy
Mercator Medical chce zainwestować w nieruchomości 150 mln zł w 2025 r.
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?