Fundusze z tej grupy kupiły część papierów w ofercie publicznej, a wcześniej miały w portfelach kwity depozytowe firmy, którymi handluje się we Frankfurcie. Spośród spółek z GPW oprócz Agrotonu Templeton Asset Managment ma znaczące pakiety dewelopera Polnord (13,9 proc.) oraz czeskiego Pegas Nonwovens, producenta włókien do pieluch (10 proc.).
Inwestorzy pozytywnie odebrali informację o wejściu do Agrotonu funduszy zarządzanych przez Marka Mobiusa. Na wczorajszej sesji kurs spółki rósł o 3 proc. Papiery cieszyły się dużym zainteresowaniem – wartość obrotów przekroczyła 4 mln zł. Teraz spółka wyceniana jest na 760 mln zł, a jedna akcja kosztuje 34,9 zł.
Templeton nie jest pierwszą instytucją, która poinformowała w tym miesiącu, że ma znaczący pakiet Agrotonu. W pierwszej połowie grudnia BPH TFI ujawniło, że ma 5,2 proc. akcji spółki. Ukraińska grupa rolnicza jest notowana na GPW od 9 listopada. W ofercie publicznej sprzedawała papiery po 27 zł, co oznacza, że teraz są one droższe o 29 proc. Akcje Agrotonu od samego początku cieszą się zainteresowaniem inwestorów z GPW. W listopadzie średni obrót na sesję papierami tej firmy wyniósł 10 mln zł. W grudniu sięga na razie 5 mln zł.
Władze warszawskiej giełdy chcą zwrócić jeszcze większą uwagę na firmy z Ukrainy notowane na GPW. W tym celu planują stworzyć specjalny indeks. Giełda ma zacząć go obliczać, kiedy na naszym parkiecie będzie sześć spółek znad Dniepru. Na razie są cztery (oprócz Agrotonu: Astarta, Kernel i Milkiland). W czwartek do obrotu trafią akcje kolejnej: Sadovaya Group, producenta węgla.