Z jednej strony zachętą dla inwestorów do wejścia na parkiet jest trwający od dłuższego czasu trend wzrostowy, z drugiej strony – zniechęcają wysokie wskaźniki wyceny. Wzięliśmy pod lupę historycznie drogich liderów tegorocznych zwyżek. Zapytaliśmy analityków, czy wciąż warto ich mieć w portfelu.
Liderzy w niełasce
Akcje takich spółek jak Action, LPP, ING, Forte czy Budimex, które przez wiele miesięcy należały do liderów zwyżek na warszawskim parkiecie, złapały zadyszkę. W ocenie analityków słabość ich notowań ma swoje uzasadnienie i wcale nie musi być chwilowa. Ich wyśrubowane wyceny w wielu przypadkach z dużym wyprzedzeniem uwzględniają poprawę wyników w najbliższych okresach, działając zniechęcająco na inwestorów. – Sceptycznie jestem nastawiony do największych spółek odzieżowych. Obecne wyceny sugerują, że mogłyby one nieprzerwanie poprawiać przychody w tempie kilkudziesięcioprocentowym w ciągu kolejnych lat. Jest to bardzo optymistyczne założenie – uważa Jerzy Nikorowski, doradca inwestycyjny BM BNP Paribas Polska.
Za stosunkowo drogi wśród analityków uchodzi także sektor bankowy. – Patrząc na tempo poprawy zysków oraz bieżącą wycenę na rynku, wydaje mi się, że wyceny banków z pewnymi wyjątkami są już mocno wyśrubowane. Na niekorzyść polskich banków działa też to, że w krajach naszego regionu największymi i najbardziej płynnymi spółkami często są też banki. Wyceny banków w innych krajach Europy Środkowo-Wschodniej są zdecydowanie bardziej atrakcyjne niż na GPW – przekonuje ekspert BM BNP Paribas Polska.
Ciekawe wnioski można wyciągnąć, jeśli weźmiemy pod lupę najczęściej stosowane przez inwestorów wskaźniki wyceny. Trwająca od wielu miesięcy hossa sprawiła, że spora grupa spółek bijących rekordy na giełdzie ma najwyższe wskaźniki ceny do wartości księgowej (C/WK) spośród wszystkich spółek notowanych na warszawskiej giełdzie. W przypadku Quercusa wskaźnik ten przekracza 20, z kolei cena rynkowa LPP i CD Projekt 10-krotnie przekracza wartość księgową. W przypadku akcji Budimeksu i Wawelu wartość wskaźnika sięga powyżej 5. Tymczasem średnia wartość wskaźnika C/WK dla spółek z WIG to zaledwie 1,25. Podobnie rzecz się ma ze wskaźnikami ceny do zysku (C/Z). Przynajmniej dwukrotnie powyżej średniej rynkowej (18) wyceniane są Integer, CD projekt, LPP i CCC.
Wciąż atrakcyjne
Drożejące od dłuższego czasu akcje spółek w połączeniu z historycznie wysokimi wycenami nie w każdym przypadku muszą świadczyć o tym, że spółka jest droga. Zdaniem analityków zanim zdecydujemy się na tego rodzaju inwestycję, należy najpierw oszacować, czy mimo wzrostu kursu spółka jest nadal fundamentalnie niedowartościowana. Podpowiedzią dla inwestorów mogą być rekomendacje analityków. Z ostatnich raportów wynika, że mimo trwających wiele miesięcy zwyżek, wciąż atrakcyjne są papiery Neuki. Analitycy DM BZ WBK wyceniają je na 379 zł, podczas gdy na rynku można je kupić na około 290 zł. Za krok we właściwym kierunku uznali przejęcie przez firmę hurtowej części ACP Pharma. – Według naszych obliczeń transakcja podwyższyła wartość Neuki o 30 zł na akcję – przekonują w raporcie.