DESA Modern, specjalizująca się w sprzedaży inkografii, czyli limitowanych serii prac malarskich wykonanych nowoczesną techniką graficzną i sygnowanych przez artystów, planuje w listopadzie przeprowadzić prywatną emisję akcji i zadebiutować na NewConnect. - Chcemy zaoferować walory, których udział w podwyższonym kapitale wyniesie 10 proc. Od inwestorów zamierzamy pozyskać 1 mln zł – twierdzi Juliusz Windorbski, prezes DESA Modern. Zebrane pieniądze przeznaczy na zwiększenie liczby oferowanych inkografii. Dziś największym pakietem akcji spółki, bo 75-proc. dysponuje firma DESA Unicum. Pozostałe walory należą do dwóch podmiotów, w tym Secus AM.
- Obecnie inkografie sprzedajemy poprzez sieć 10 galerii. Za rok chcemy już mieć 100 takich punktów – uważa Windorbski. Dodaje że w ofercie spółki jest około 6 tys. prac sześciu artystów. Wkrótce ich grono może powiększyć się o kolejnych trzech artystów.
Spółka działa od dwóch lat. W 2010 r. poniosła 0,1 mln zł straty, a w I półroczu tego roku wyszła na mały plus. - Prognozujemy że w 2012 r. sprzedamy około 5 tys. inkografii po średniej cenie detalicznej 750 zł. Dzięki temu chcemy wypracować 3,4 mln zł przychodów i 2 mln zł zysku netto – informuje Windorbski. Dodaje że na osiągniecie tak wysokiej rentowności z prowadzonej działalności pozwalają bardzo wysokie marże uzyskiwane na sprzedaży inkografii.