Pepees liczy, że po zakupie Trzemeszna w grupie pojawią się spore efekty synergii. Przejmowana spółka może się pochwalić wyższą rentownością niż Pepees. W 2011 r. jej zysk netto wyniósł ok. 21 mln zł, a przychody ze sprzedaży sięgnęły 100 mln zł. Wcześniej w grze o tę firmę byłą również Spółka Plantatorsko-Pracownicza Trzemeszno. Jednak nie bierze już ona udziału w negocjacjach.
Trzeci kwartał nie był dla Pepeesu szczególnie udany. Zarząd deklaruje, że czwarty będzie już lepszy. – Cały rok na pewno zamkniemy na plusie – mówi Faszczewski.
Jaki będzie dla giełdowej spółki 2013? – Na razie trudno powiedzieć. To w dużej mierze zależy od tego, jak zakończy się proces przejęcia Trzemeszna. Jesteśmy na etapie uzgadniania szczegółów umowy ze Skarbem Państwa. Liczymy, że do końca tego roku uda nam się tę transakcję zamknąć – mówi.