Fala przejęć na GPW dopiero przed nami

W 2013 r. ogłoszono cztery wezwania do sprzedaży akcji spółek z warszawskiego parkietu. Będzie ich dużo więcej.

Pfleiderer Service wezwał do sprzedaży ponad 0,4 mln akcji Grajewa, stanowiących 0,89 proc. udziału w kapitale spółki. Płaci 13,1 zł za papier. To 18?proc. poniżej aktualnego kursu. Zapisy będą przyjmowane od 14 do 27 marca 2013 r. Po wezwaniu największy akcjonariusz chce osiągnąć 66 proc. udziałów w spółce.

Do tego samego progu chce też dojść porozumienie akcjonariuszy Próchnika (teraz ma ok. 65,9 proc. udziałów). Wchodząca w jego skład cypryjska Eustis Company ogłosiła wezwanie do sprzedaży ok. 265 tys. akcji. Oferuje 0,62 zł za jeden walor. To znacząco powyżej aktualnej wyceny na GPW. Wczoraj kurs Próchnika rósł o ponad 6 proc. i po południu wynosił 0,34 zł. Zapisy w wezwaniu będą przyjmowane od 14 do 27 marca.

Duże transakcje w toku

O ile powyższe wezwania mają charakter raczej techniczny, o tyle inne, które właśnie trwają – już nie. Warto wspomnieć m.in. o Zelmerze. BSH Bosch und Siemens oferuje 40 zł za akcję tej spółki. Wezwanie ogłoszono w listopadzie ubiegłego roku i wydawało się, że w ?pierwszym kwartale 2013 r. już powinno być wiadomo, jakim wynikiem się zakończyło. Jednak niedawno wzywający przedłużył zapisy do 15 marca. Powód? Wciąż czeka na zgodę?Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów na koncentrację.

Wezwanie dojdzie do skutku, jeśli BSH Bosch und Siemens skupi minimum 75 proc. akcji. Enterprise Investors, kontrolujący prawie 49 proc. akcji Zelmera, już zasygnalizował, że sprzeda swój pakiet. Kurs Zelmera od początku roku utrzymuje się na stosunkowo stabilnym poziomie nieznacznie poniżej ceny z wezwania. Wczoraj wynosił 39,44 zł.

Trwa również wezwanie ogłoszone przez Azoty Tarnów do sprzedaży brakujących im 16,3 proc. akcji Puław. Zapisy będą przyjmowane od 7 marca do 8 kwietnia. Azoty Tarnów płacą za jedną akcję Puław 132,6 zł. To nieco wyżej niż wyceniane są teraz akcje na giełdzie. Wczoraj kurs Puław lekko spadał i wynosił 131,5 zł. Azoty?w treści wezwania napisały?wprawdzie, że zamierzają utrzymać akcje Puław w obrocie na GPW, ale pojawia się pytanie, czy rzeczywiście tak będzie, jeśli wezwanie się powiedzie.

Co przed nami?

W 2012 r. ogłoszono aż 29 wezwań do sprzedaży akcji z GPW. Niektóre z nich rozpaliły wyobraźnię inwestorów, bo pozwoliły im uzyskać ceny znacząco powyżej ówczesnych kursów przejmowanych spółek. Przykładem może być Eko Holding. W wyniku rywalizacji o tę spółkę pomiędzy Adventem i Mid Europą drobni inwestorzy ostatecznie wywalczyli aż 7 zł za akcję wobec pierwotnie oferowanych 4,1 zł.

Część inwestorów ma nadzieję, że podobny scenariusz ziści się w przypadku Mispolu. Wezwanie, które pod koniec ubiegłego roku ogłosiła litewska NDX Energija, zakończyło się fiaskiem i udało jej się skupić mniej niż 1 proc. akcji. Teraz łącznie ma ok. 67 proc. Niedawno do gry nieoczekiwanie włączył się Bakalland, który kupił pakiet walorów i deklaruje, że podczas piątkowego NWZA Mispolu będzie głosował przeciwko wycofaniu tej spółki z giełdy.

Zdaniem analityków akcje na GPW są stosunkowo tanie i należy się spodziewać, że na rynku przejęć również w tym roku będzie się dużo działo. Eksperci twierdzą też, że najliczniejsze wśród najbardziej niedowartościowanych spółek są przedsiębiorstwa z branży budowlanej i wykonawczej oraz mniejsze spółki teleinformatyczne.

Które konkretnie podmioty mogą wkrótce zmienić właściciela? Na rynku wymienia się takie firmy, jak Elzab, Netia, ABC Data, Amica, Ciech, Emperia, ES-System oraz Krakchemia. Większościowym akcjonariuszem tej ostatniej spółki jest giełdowa Alma Market. Jej prezes i wiodący udziałowiec Jerzy Mazgaj zasygnalizował, że jego spółka nie sprzeda Krakchemii poniżej 10 zł za akcję. Wczoraj kurs Krakchemii wynosił 6,95 zł.

[email protected]