Rynek motoryzacyjny nie oparł się kryzysowi, a firma ACE jest od niego zależna. Jak wpłynęło to na wasze wyniki?
Po słabych wcześniejszych kwartałach, w czwartym kwartale 2012 r. nastąpił dalszy gwałtowny spadek sprzedaży i produkcji samochodów w Europie Zachodniej. Sprzedaż wolumenowa spadła o 10 proc., a produkcja o 15 proc. w porównaniu z analogicznym kwartałem 2011 r. ACE, ze względu na duże udziały w rynku, zarówno jeśli chodzi o jarzma, jak i zaciski, nie mógł utrzymać tak dużej przewagi, jak miało to miejsce w poprzednich kwartałach. Jednak uważam, że osiągnęliśmy sukces, gdyż nasza wolumenowa sprzedaż wzrosła rok do roku o ponad jeden procent na rynku, który się skurczył w całym 2012 r. o 10 proc. Było to możliwe poprzez dynamiczny wzrost sprzedaży nowych produktów oraz zwiększenie udziału w rynku flagowych części. Pierwszy kwartał tego roku będzie porównywalny z analogicznym okresem w 2012 r., czyli znacznie powyżej wolumenów, jakie osiągaliśmy w trzecim i czwartym kwartale. Te wyniki, jak również oczekiwanie, że rynek zacznie się odbudowywać w drugiej połowie roku, były podstawą naszych szacunków wzrostu wolumenów o 5–10 proc. w 2013 r., które opublikowaliśmy w raporcie kwartalnym.
Jednak wiele firm ogranicza swoją działalność, a dodatkowo np. Fiat przenosi produkcję z Polski. Czy takie wydarzenia przełożą się na wyniki?
Jesteśmy dostawcą części do producentów modułów hamulcowych, które trafiają do producentów samochodów. Ze względu na unifikację, wiele marek różnych producentów wykorzystuje w swoich konstrukcjach te same moduły. Dlatego ważne jest to, jak będzie się zachowywał cały rynek europejski, a nie poszczególne marki czy kraje. Przenoszenie produkcji pomiędzy krajami nie ma dla nas znaczenia, gdyż dostawcy podzespołów pozostają ci sami. Ponadto, na rynek europejski zaczynają wchodzić koncerny koreańskie, które do tej pory importowały części dla swoich montowni na naszym kontynencie aż z Korei. Oznacza to możliwość poszerzenia grupy odbiorców i dodatkowe zapotrzebowanie na nasze produkty. Pierwsze części dla jednej z firm koreańskich zaczniemy dostarczać jeszcze w tym roku z naszego rozbudowanego w ubiegłym roku zakładu w Czechach.
Planujecie kolejne duże inwestycje?