Od początku roku kapitalizacja Wawelu urosła o 49 proc., do obecnych 1781 mln zł. W czwartek notowania świeciły na zielono w reakcji na publikację raportu za III kwartał. – Tradycyjnie Wawel pozytywnie zaskoczył wynikami. Były one wyższe od moich prognoz na każdym poziomie – mówi Adam Kaptur, analityk Millennium DM.
Dynamika odżyła
Eksperci podkreślają, że szczególnie dobrą informacją jest powrót dynamiki przychodów do prawie 10 proc. r./r. wobec praktycznie płaskiej sprzedaży w I półroczu. – Wzrost przychodów świadczy o poprawie sytuacji na rynku, co może mieć pozytywny wpływ także na innych producentów słodyczy – uważa Kaptur. Z kolei Monika Kalwasińska z DM PKO BP zauważa, że wprawdzie marża brutto Wawelu jest niższa niż rok temu, ale rosnące przychody pozwoliły to nadrobić.
Wawel swoje produkty sprzedaje zarówno w kraju, jak i za granicą. Michał Krajczewski z DM Raiffeisen podkreśla, że wzrost obrotów w III kwartale był pochodną zarówno silnej pozycji spółki na rynku krajowym, jak i widocznego odbicia w eksporcie (+5,6 proc. r./r. wobec spadków eksportu w poprzednich kwartałach). Jednocześnie zwraca uwagę, że eksport cechuje się lepszą marżą brutto ze sprzedaży (46,9 proc.) niż sprzedaż krajowa (37,2 proc).
2014 r. powinien być udany
Wawel deklaruje, że nie zamierza zwalniać tempa. – Zrobimy wszystko, aby nasz udział w rynku rósł – mówi prezes Dariusz Orłowski. Nie ujawnia, jakiego konkretnie wzrostu przychodów spodziewa się w 2014 r.
– Myślę, że spółka utrzyma trend systematycznej poprawy rezultatów i zwiększania udziału rynkowego, tym bardziej że w 2014 r. będzie dysponowała już rozbudowanymi mocami produkcyjnymi – komentuje Kaptur. Rynek słodyczy nie rośnie jednak szybko, więc powstaje pytanie, czy Wawel znajdzie nabywców na swoje wyroby, jeśli ich wolumen znacząco wzrośnie? – Na dobre produkty zawsze jest popyt – twierdzi Orłowski.