Według badań Nielsena już co trzeci Polak jest zainteresowany skorzystaniem z wynajęcia jakiegoś dobra, rezygnując z jego zakupu. Dotychczas choćby publiczne pralnie nie mogły się u nas przebić i nawet w małych mieszkaniach na siłę wpychano pralkę.
– Jak grzyby po deszczu wyrastają serwisy internetowe, umożliwiając dzielenie się tym, z czego nie korzystamy na co dzień. Oprócz klasycznych portali ogłoszeniowych i aukcyjnych coraz popularniejsze stają się strony umożliwiające wymianę ubrań, które już się nam znudziły – komentował wyniki Marcin Cyganiak z Nielsena.
Z badania TNS dla serwisu OLX skłonność do magazynowania niepotrzebnych towarów rośnie z wiekiem – tylko 30 proc. 20-latków i aż 60 proc. osób po 60. roku życia przyznaje się do niechętnego rozstawania się ze zgromadzonymi dobrami. Najczęściej w mieszkaniach zalegają ubrania i różnego rodzaju narzędzia do majsterkowania, ale także meble, książki czy wszelkiego rodzaju sprzęt. Tylko 15 proc. takich zbieraczy nie zamierza zmieniać swoich przyzwyczajeń, co sugeruje, że może nas czekać istny boom na sprzedaż towarów używanych.
– Podejście „przydamisię" powoli samo odchodzi jednak do lamusa – mówi Marcin Sienkowski z serwisu ogłoszeniowego OLX.pl. – Widzimy to po lawinowo rosnących z każdym rokiem statystykach naszego serwisu: liczbie użytkowników i liczbie wystawianych ogłoszeń w każdej kategorii. Najpopularniejsze z nich to moda, artykuły dla dzieci, wyposażenie domów i ogrodów oraz motoryzacja – dodaje.
Badanie TNS potwierdza też, że osoby, które kupowały rzeczy używane, chętniej decydują się na ich sprzedawanie. OLX.pl podaje, że tylko w nim znaleźć można 7,5 mln ogłoszeń. Średnio w miesiącu zamieszczanych jest ponad 2,5 mln nowych, a na każde zamieszczone odpowiada średnio 15 zainteresowanych.