Co więcej, w związku z wygaśnięciem umowy dzierżawy terenu w Warszawie produkcja Finpolu stopniowo zostanie przeniesiona do zakładu w Kolonii Prawiedniki koło Lublina.
– Skupienie całej produkcji asortymentu rur i kształtek preizolowanych w jednym miejscu wpłynie korzystnie na rozwój oferty systemów ciepłowniczych – przekonuje Daniel Dajewski, prezes Radpolu. Dzięki temu zostaną też ograniczone koszty, uproszczona struktura organizacyjna i pogłębione efekty synergii między zakładami należącymi do grupy kapitałowej.
W pierwszym kwartale Radpol wypracował ponad 39 mln zł skonsolidowanych przychodów, czyli niemal tyle samo co rok wcześniej. Mocno spadły za to zyski. Zarobek netto wyniósł tylko 0,7 mln zł. Tym samym zmalał o 57,5 proc. Giełdowym inwestorom nie spodobały się opublikowane wyniki. Przed południem kurs akcji firmy spadał nawet o 4,8 proc., do 6,7 zł.
Zarząd tłumaczy, że duży wpływ na osiągnięte wyniki miały słabe przychody i rentowność osiągnięte w styczniu i lutym. – Na początku roku mieliśmy do czynienia z kilkoma zdarzeniami, które zaważyły na wynikach za pierwszy kwartał. W styczniu i lutym doszło do spadku cen polietylenu, który miał negatywny wpływ na uzyskiwane marże w największym segmencie wod-kan-gaz, czy też zastoju w przetargach w energetyce – twierdzi Dajewski. Dodaje, że w marcu widać było już jednak wyraźną poprawę. Liczy, że ten trend utrzyma się w kolejnych miesiącach.