– Naszym celem jest przynajmniej powtórzenie przychodów z zeszłego roku i dalsza poprawa rentowności – mówi Dariusz Grzeszczak, członek zarządu Erbudu. W 2014 r. grupa zanotowała rekordowe wyniki: przychody wyniosły 1,69 mld zł, a zysk netto 27,9 mln zł.
W I kwartale przychody grupy wzrosły o 19 proc., do 336,2 mln zł. Zysk operacyjny zwiększył się o 39 proc., do 8,54 mln zł, przy czym 1,5 mln zł pochodzi z aktualizacji wyceny galerii handlowej Deptak w Poznaniu. W segmencie kubaturowym sprzedaż wzrosła o 9 proc., do 246,4 mln zł. W segmencie deweloperskim o 67 proc., do 23,2 mln zł, a w segmentach inżynieryjno-drogowym i energetycznym po 50 proc., do odpowiednio 29,8 mln zł i 36,9 mln zł.
– Nasza strategia zakłada wypracowywanie stabilnych przychodów rzędu 1 mld zł rocznie w kubaturze przy 2–3 proc. marży. Znacząco wyższych rentowności szukamy w innych segmentach – mówi Grzeszczak.
W I kwartale grupa sprzedała 91 mieszkań i lokali użytkowych wobec 51 rok wcześniej. Erbud celuje w sprzedaż 200 mieszkań w całym roku i chce rozpocząć projekt na 60 mieszkań w Warszawie.
W I kwartale segmenty inżynieryjno-drogowy i energetyczny nie miały znaczącego wpływu na wynik operacyjny. – Segment inżynieryjno-drogowy jest skupiony na budowie infrastruktury na farmach wiatrowych. Na dziś portfel segmentu wynosi 338,7 mln zł, czyli o 152 proc. więcej niż rok wcześniej. Spodziewamy się, że w 2016 r. inwestorzy będą przejściowo mniej aktywni z nowymi inwestycjami z uwagi na zmiany w ustawie o OZE. Będziemy to rekompensować kontraktami drogowymi. W segmencie energetycznym interesują nas zlecenia rzędu 50–100 mln zł, rynek ma duży potencjał – podsumowuje Grzeszczak.