W czwartek po południu inwestorzy za akcje spółki płacili po 7,44 zł. Kurs rósł o 3,3 proc., a do godziny 13.40 blisko 12,2 tys. walorów zmieniło właściciela. W tym roku spółka zamierza osiągnąć 120 mln zł przychodów (w ubiegłym wypracowała blisko 105 mln zł), a w 2019 r. mają one wynieść 210 mln zł. Zarząd spółki zamierza rekomendować w najbliższych latach wypłatę dywidendy na poziomie 50 proc. wypracowanego zysku netto. Jednym z elementów rozwoju ma być rozbudowa zakładu produkcyjnego w Zgierzu, wartość inwestycji to 5 mln zł. To przedsięwzięcie będzie finansowane w oparciu o środki własne oraz dług. Spółka nie przewiduje, że będzie musiała sięgnąć po pieniądze z rynku kapitałowego.

Podkreśla, że prognozowany wzrost obrotów w kolejnych latach nie będzie okupiony wzrostem zadłużenia. W ocenie spółki rozbudowa zakładu jest konieczna w obliczu rozwoju rynku magazynowego oraz wzrastających wolumenów sprzedaży. Wśród klientów Wandalexu, który jest dostawcą zintegrowanych rozwiązań w zakresie wyposażenia magazynów, są takie firmy jak: Amazon, Samsung, Ikea czy Inter Cars. Udział eksportu w przychodach spółki jest obecnie niewielki, ale zarząd liczy na to, że dzięki współpracy z globalnymi firmami, a takimi w większości są wymienione podmioty, będzie uzyskiwał również kontrakty zagraniczne.

Istotnym krokiem jest rebranding ponad 20-letniej nazwy spółki (walne zgromadzenie akcjonariuszy zdecydowało o zmianie nazwy z Wandalex na WDX). Jej zmiana jest podyktowana potrzebą ułatwienia komunikacji z nowymi kontrahentami w Polsce i na rynkach zagranicznych. Jedną z głównych przesłanek wyboru nazwy WDX jest to, że pod takim skrótem spółka funkcjonuje w notowaniach na GPW. Więcej przeczytacie Państwo w piątkowym „Parkiecie".