- Rynek deweloperski rozwija się bardzo dobrze. Sprzedaż jest na rekordowych poziomach z okresu boomu w latach 2006-2007, ale odmiennie niż wtedy ceny są stabilne a nie gwałtownie rosną. Nasza firma z tej dobrej koniunktury jak najbardziej korzysta. Zdecydowanie zwiększyliśmy skalę działania, starając się uchwycić jak największy udział w rynku – powiedział prezes Dom Development Jarosław Szanajca.
Szanajca powiedział, że firma jest gotowa by dalej korzystać z dobrej koniunktury. Firma będzie dalej zdecydowanie rozszerzać ofertę po lewej stronie Wisły. W I półroczu spółka kupiła 7 nieruchomości, z czego na czterech już realizowane są projekty i mieszkania są dostępne w sprzedaży. W tym roku na zakupy ziemi Dom Development wydał ponad 130 mln zł. Zarząd jest w trakcie negocjacji kolejnych nieruchomości.
Menedżer powiedział, że sprzedaż jest wspierana przez program MdM. Około 30 proc. oferty kwalifikuje się do programu, a udział mieszkań objętych programem w sprzedaży w I półroczu wyniósł 19 proc. Zdaniem Szanajcy rozszerzenie programu na rynek wtórny jest negatywnym czynnikiem, bo strumień pieniędzy nie jest kierowany do gospodarki. Prezes stwierdził jednak, że wpływ zmian w programie raczej nie będzie znaczący dla biznesu Dom Development.
Stołeczna spółka w I półroczu sprzedała 1065 lokali, czyli o 20 proc. więcej niż rok wcześniej. W II kwartale padł kwartalny rekord sprzedaży – 598 sztuk. Firma przekazała 565 lokali wobec 977 w analogicznym okresie 2014 r., księgując 230,3 mln zł przychodów wobec 361,6 mln zł rok wcześniej. Zysk netto skurczył się z 10,9 mln do 5,1 mln zł.
- W całym 2015 r. przekażemy 2-2,1 tys. mieszkań. Największą aktywność w tym zakresie wykażemy w IV kwartale – powiedział Janusz Zalewski, wiceprezes ds. finansowych.