W efekcie zostanie zakończony zaplanowany na ten rok program inwestycyjny. Rozbudowa terminalu w Gliwicach rozpoczęła się ponad rok temu. W przetargu na generalnego wykonawcę prac budowlanych wybrano firmę Strabag. Wartość kontraktu wyniosła 26,7 mln zł. W kolejnym etapie podpisano umowy na dostawę dwóch suwnic z montażem i uruchomieniem oraz ze świadczeniem usługi serwisu. Łączna wartość tego kontraktu przekroczyła 3,5 mln euro (14,9 mln zł).
Kilka miesięcy temu PCC Intermodal zmodernizował terminal w Kutnie obsługujący centrum kraju, a następnie w Brzegu Dolnym niedaleko Wrocławia obsługujący południowo-zachodnią Polskę. W planach na kolejne kwartały jest modernizacja terminalu w Dębicy na Podkarpaciu, obecnie najmniejszego spośród posiadanych przez firmę. Na końcu kilkuletniego planu inwestycyjnego zaplanowano realizację największego projektu w historii spółki. Chodzi o Intermodal Container Yard w Tczewie na Pomorzu. To tzw. suchy port, czyli terminal w głębi lądu przeznaczony do szybkiej i sprawnej obsługi portów w Gdańsku i Gdyni.
Budowa terminali ma niekorzystny wpływ na bieżący poziom czystego zarobku PCC Intermodal. Zarząd tłumaczy, że słabszy zysk to efekt dużej skali prowadzonych inwestycji, finansowanych w dużej mierze kapitałem obcym. To wiąże się z koniecznością ponoszenia wysokich kosztów odsetek. Po trzech kwartałach czysty zarobek grupy wyniósł 4,4 mln zł i był niższy od osiągniętego rok wcześniej o 16,1 proc. Spadł, mimo że spółka zwiększyła przychody o 14,9 proc., czyli do 155,8 mln zł.
Opublikowane wyniki nie zachwyciły giełdowych graczy. W czwartek kurs akcji PCC Intermodal spadał nawet o 3,5 proc., do 2,21 zł.